Wątek: Nastolatki

Kaszus: Witamy, Witamy
Iraska: ja miałam miec 27 no i nie mam, chyba jednak sie wybiore do ginekologa!

Noszę gorset na kręgosłupek.
Jagciu, jeśli chcesz utrzymać wagę albo schudnąć to bilans musi być zerowy lub ujemny !!!!! A u Ciebie jest głównie dodatni, więc strzeż się
Podobno jesli dziennie zje się 100 nadprogramowych kcal to po roku przytyjemy 5 kg !

Zamieszczone przez Iraska

Podobno jesli dziennie zje się 100 nadprogramowych kcal to po roku przytyjemy 5 kg !

o fakkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk to wiem dlaczegop tyję

Irasiu, staram się mieć bilans ujemny, ale różnie bywa... Podobno zapotrzebowanie piętnastolatki wynosi 2800 kcal i az nie chce mi się w to wierzyć Jakoś nie utyłam, ale staram się pilnować.

15:05
"Witaj grubasku, dzisiaj zjadłeś już 708,45 Kcal, spaliłeś już 893,90 Kcal."

Więc na razie OK.
Gdy tylko się ociepli, bilans na pewno będzie ujemny, bo do spalonych wejdzie po 300 kcal na rowerku i troszkę zmienią się spożywane produkty

No jagcia całkiem nieźle.ja dzisiaj przekroczyłam minimalnie 1000kcal no i na rowerku spaliłam około 730kcal dotego troszku dzisiaj biegałam.Więc myśle że się wyrówna albo nawet przekroczy 1000kcal ćwiczonek

No jagcia całkiem nieźle.ja dzisiaj przekroczyłam minimalnie 1000kcal no i na rowerku spaliłam około 730kcal dotego troszku dzisiaj biegałam.Więc myśle że się wyrówna albo nawet przekroczy 1000kcal ćwiczonek

Właśnie jestem po kolacji: dwie kanapki z serem żółtym, masłem, mięsem i pomidorem. Czyli kolacja w porządku.
18:30
"Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 115,20 Kcal, spaliłeś już 1 068,90 Kcal."
Czyli ujemny bilans dziś będzie, bo jeszcz troszkę kalorii spalę
W ogóle bardzo się cieszę, bo to niedziela, a w niedziele niestety różnie ze mną bywa... A dziś sie akurat prawie wszystko udało (prawie, bo nie wychodziłam z domu, ale nad tym też popracuję).

ech no ja wczoraj ni emiałam dostepu do kompa tak na oko wyszło mi z 1680 kcal, w tym obiade 3 malusie rybeczki + grahamka zamiast frytek

No to ładnie m-k a nie męczy cie to ciągłe liczenie kalorii masz zamiar tak już zawsze Bo to chyba troche męczące jest co nie

No i ujemny bilans wczoraj był: zjedzonych 1115,2 kcal, spalonych 1193,9...
Dziś, po śniadaniu, drugim śniadaniu i obiedzie, porannych ćwiczeniach i popołudniowym spacerze:
"Witaj grubasku, dzisiaj zjadłeś już 924,95 Kcal, spaliłeś już 867,90 Kcal."
Ech, bilans dodatni Ale będzie ujemny, w końcu dzień się jeszcze nei skończył! Dziś jeszcze dwa spacerki
mk jeszcze liczy kalorie, ae chyba już nei dokładnie, tylko tak na oko... A potem będzie jadła po prostu wiedząc, ż je zdrowo, bez liczenia Przynajmniej ja tak zamierzam