Dziewczynki, przekazuje pozdrowienia od naszej kochanej Lou :) pisze, ze wycieczka jest super :D cos mi sie zdaje, ze bardzo skrupulatnie liczy kalorie, bo kazala mi znalesc ile kcal ma cappucino z mcdonalda :lol:
Wersja do druku
Dziewczynki, przekazuje pozdrowienia od naszej kochanej Lou :) pisze, ze wycieczka jest super :D cos mi sie zdaje, ze bardzo skrupulatnie liczy kalorie, bo kazala mi znalesc ile kcal ma cappucino z mcdonalda :lol:
hehehe nie no ona jest swietna :P
zwsze lepsze to, niz zeby sie opychala ;) i co ile ma kcal ? ;>
ha, a Lou pięknie jak zwykle liczy :)
taki pracuś z niej :lol: :lol: 8) :D
teraz gdzies baluje hehe :D niech juz wracam bo tesknie :D:D:D
Liczenie kcal z dokladnoscia do 3 miejsc po przecinku?> :lol:
pewnie nie az tak, mysle, ze do 2 miejsca po przecinku :lol:
Kfik, oj to ja się chowam, bo nie uwzględniam przecinów przy liczeniu... Chyba że kropeczkę przy zapisywanu tysiąca xD
Kiedy Lou wraca?
pisze tak malo jak ja,
oh ta szkola, na nic nie mam czasu :evil: :x :evil:
No to jestemmm :D
ah co to byyloo..no ale nie bede męczyć szczegółami powiem tyle że było ciekawie.
Zaliczyliśmy bez senne noce, spanie w twierdzy gdzie łaził sobie Kopernik, wredych nauczycieli, karetke z naćpanym uczestikiem, itp. itd.
A jeśli chodzi o diete, to było mało dietowo bo albo jeśc pizze albo prawie nic. Czyli przez te dni mój limit wstyd sie przyznać ale z wielkim trudem dochodzil do 1000 kcal, czy mniej :? W pociągu jak coś zjem brzuch mnie mega boli, a tak to sie kupowało jogurty i takie tam. Ogólnie wszyscy mało jedli, nie licząc tych kilkuset pizz :lol: Zresztą wiedziałam że tak będzie.
No to mnie moge teraz nagle 1300 bo za duża różnica. Niestety musze pociągnąc ten tydzień jeszcze na 1200, to i tak bedzie skok.
ja tez bylam na wycieczce :|
jaaa... JA TEŻ CHCĘ!!!!!!!!!
No to na pewno Ci poleciał jeszcze jeden kilogram, Lou.
Tydzien na 1200 ale nie dłużej, potem ładnie dodawać!
Pozdrawiam! :)
No pewnie conajmniej kilo spadło i szkieletorek sie z Ciebie zrobi zanim wyjdziesz z dietki :wink:
ok ostatni tydizen i 1300 :D Lou a jak dodajesz>??? po 100 tygodniowo??
:twisted: znowu sie wymigujesz od dodawania :twisted:
dodawaj!!
nie wymiguje :D naprawde chce już dodawać ale to był by za wielki skok.
Będe dodawać na początku po 100 kcal, ale nie wiem napewno..
No i tak waże 51 :D i urooosłaaaaam! mam 165 :lol: :lol:
z tego sie cieszeeee..!! może nawet więcej bo wszyscy mówią że urosłam tylko sie garbie :P
51??:P to zmieniaj tickerka
a ja mam taka mega ochote sie zwazyc...
ale dopiero 1 czerwca:P wrrr
a i mam pytanie ile mniej wiecej dni przed okresem woda sie zatrzymuje w tym organizmie??
Lou ja tz uroslam mam 179 hehe :D i 65 kg :/
garabaczUU, kfazi modo :P
nono, wychodź. <kiwa palcem>
Ja mam wycieczkę dopiero w czerwcu :}
jeszcze cos:
Lou, ile ty ćwiczyłąś podczas diety? Bo mowilas ze niebardzo, ale tak w ogóle to chyba nie ;)
Gratuluję kolejnego kilograma w dół! Tylko, czy to jeszcze potrzebne? Przecież super wyglądasz :) A, i fajnie, że urosłaś :D Ja w to, że jeszcze kiedyś uda mi się mieć chociaż 168cm już nie wierzę :?
ja bym chciala byc wyzsza :twisted:
ja mam 155 i nie rosne juz od 2 lat :? :? :? nie zebym narzekała...
woo Madzia ależ ty wyyysoka teraz :shock:
to waga niska do tego wzrostu jest :twisted:
Ja bym chciala jeszcze troszke do 168 i by mi wystarczylo już :wink:
hm, ćwiczyłam naprawde małoo :x
ja bym chciala miec 170cm :D marzenie :P
wiecie jak trudno znowu wszamiać 1200 :x
takie fajne bylo uczucieee :roll: :roll:
nie wiemy bo my jeszcze niestety nie dodajemy kcali:P:P
heh, jak sie tydzień jadło ledwo 1000 czy mniej to te dawne 1200 dziwne takie :P
ale niedlugo znowu sie przyzwyczaje pewnie..
heh, brat znalazł małego kocurka i mi go dał. Właśnie rujnuje mi wszystko w pokoju :P
Eh.. ja też bym chciała mieć 170, ale wątpię :x Mam tylko 163.5
Uwielbiam kocurki :twisted: No i teraz możesz się nim zajmować, a waga spada :)
Gratuluje kolejnego kiloska :)
Pozdrawiam ;*
A ja mam 172 :lol:
Nie wiem czy urosłam coś bo się nie mierzyłam,ale nie sądze...
Fajnie że masz kotka, ja niedługo dostane szczeniaka kaukaza :lol: :lol: :lol:
I gratuluje tego 1 kilosika :lol:
dzięki kiciuś Jimmi słodko śpi :P
jeszcze mam owczarka szkockiego Spike sie wabi ;d
ale z nim na spacery chodzić to męczarnia bo jak pociągnie to na ziemie lece :P :P
Lou, jak TY to zrobilas? jak Ci sie udalo zrzucic tyle kg? naprawde imponujacy wynik :D :D zdradz tajemnice swojego sukcesu.... dlugo sie odchudzalas? jaka dieta? :roll:
to bylo minimum 5 miesiecy, nie pamiętam dokladnie.
No nie jem już b. długo slodyczy. Od października :D
Różnie to było, ale ogólnie dieta 1000 kcal.
Co tu dużo pisac, czasem sama sobie myśle że cudu dokonałam, bo jak patrze na stare wakacyjne zdjęcia to siebie nie poznaje :roll:
o ja chetnie popatrze na fotki przed i po ;) taki kop motywacyjny by sie przydał hihi :D
no na pewno.... 19kg to nie lada wyczyn ... ja mam problem bo nieustannie chudne i tyje, nie potrafie utrzymac jednej wagi... :? :? bardzo zle sie z tym czuje, ale qrde chyba nie potrafie inaczej... tzn potrafie ale jakos nie wychodzi... :? no nic, pozwolisz ze wpadne sobie czasem na Twoj temat i poczytam troche, moze tym sie troche zmobilizuje :D pozdrawiam