Wątek: schudnac czas...

jeśli się wymęczyłaś, to jest super
nic tylko pogratulować

heh a co do A6W to zobacz, czy jak będziesz ją dziś robić, czy będą Cię bolały mięśnie
jeśli tak- jest dobrze!
jeśli nie- albo coś źle robisz [:P], albo masz wyćwiczone mieśnie i 1 dzień to nie był wysiłek
heh zobaczymy co będzie dalej
Powodzonka Aniołku :*

dzis pierwszy dzien..... nie byl zbyt dietkowy

moje posilki (nie licze kalorii!) byly straszne
sniadanie (najgorsze) chleb zwykly bo jeszcze nie mialam innego z serkiem i ogorkiem
potem bananki
obiad kotlety sojowe co za ochydztwo i jeden maly normalny kotlet bo tym sojowym myslalam ze rzygne
potem mandarynka i jogurt
kolacja chleb pelnoziarnisty z serkiem

masakra. zrobilam 6 weidera ale moje cwiczenia na nogi tylko do polowy bo moja psiaps sie pociela no coz, zaraz tu pewnie przyjedzie...

jestem gruba, to wiem. brzuch mi tak wypielo ze masakra, nawet jak wazylam wiecej nie pamietam zebym miala taki brzuch! co sie ze mna dzieje

aniolekkk
Kotlet sojowy wow
Czemu się pocieła?
Będzie lepiej zobaczysz...a ja to co? Też taka grubaska.

no kupilam kotlet sojowy zaszalam, ale obrzydliwy byl

pociela sie... pewnie poklocila sie z ojcem, ma dosc trudna sytucje...

Ty nie wygladasz brzydko na tym zdjeciu, masz ladna skore...
a ja mam na nogach takie dziwne krostki... i wiem ze mini ani kostiumu nie zaloze narazie

dzis zawalilam

bylam u mojego chlopaka i zjadlam z nim popcorn... musialam. on nie znosi jak sie odchudzam a ja nie chcialam zeby byla klotnia wiec nic nie mowilam i zjadlam...
pozatym zadnych cwiczen nie bylo
bo byla u mnie psiapsiolka... i tak jakos wyszlo

ale za to u chlopaka sie swietnie bawilismy na zasadzie "kto kogo polozy ten rzadzi" hehe spocilam sie jak na zadnych cwiczonkach, moze to tez jakies kalorie? :P

masakra... on jest o 25 cm wyzszy i duuuuzo silniejszy ale za to ja mniejsza i zwinniejsza wiec szanse wyrownane :P remis, ale i tak ja rzadze :P

moze jutro bedzie lepiej... na pewno. papusie

hehe to bawcie sie w to czesciej:P:P
az wygrasz)

fajna zabawa...może nawet lepsza i przyjemniejsza..niż głupie ćwiczonka...

dzis duzo zjadlam, ale w koncu to swieto
ale od jutra sie zabieram

dzis 6 weidera ale tylko 1 powtorzenie, ja nie moge tego robic brzuch za bardzo boli...
ale jade rowerem na festyn 5 km od mojej miejscowosci wiec w dwie strony 10 km to tez sie liczy co nie? :P

mam swietny humor bo mi komers przelozyli z 25 maja na 17 czerwca wiec zdaze wygladac super

jakos tak sobie radze... jem mnostwo rzeczy fakt, ale tak jakos... jem jogurty, ciemny chleb i platki fitness...
wychodze z zalozenia ze jak bym normalnie jadla (czyt. duzo ) i bym nie przytyla to skoro bede jesc mniej, zdrowsze i mniej kaloryczne rzeczy i przy tym cwiczyla to na pewno troche schudne?

moj cel - 3cm mniej w udach i 2 cm mniej w talii.. no i z 2 cm mniej w lydkach. i okolo 4 cm mniej w brzuchu (w tym miejscu pod pepkiem gdzie jest najgrubiej )

uda mi sie? :P :P :P

pewnie ze sie uda

ehh dzisiaj tragedia... fakt na festyn rowerem, ale za to lody, gofry... no ale coz.
nic nie zepsuje mojego optymizmu

od jutra sprobuje lepiej, ale juz z cwiczonkami bedzie trudniej

znacie jakies cwiczonka na lydki? nie cierpie moich lydek a udaaaaa
a brzuchhhhhh z tego wszystkiego talia nie wyglada tak zle

ratujcie jak tu zrzucic te centymetry?

jakos pojdzie :P
najgorsze ze w dzinsach wygladam fajnie wiec wszyscy mowia ze looz... ale ja wiem jak wygladam juz bez dzinsow... i nie podoba mi sie to co widze
nie ubiore mini ani kostiumu na bank... okropnosc a spodenki tak ladnie matuja wszystko...