Wątek: Już sie udało :))) Zdjęcia przed i po 28 8) i po 40 :)

Zeby nie było wczoraj dojadłam serka homogenizowanego i jogurta i zero słodyczy

A dziś kolejny piękny dzień sie zaczął

no widzę że się ładnie trzymasz, oby tak dalej

Madziu jak dzisiejszy dzionek minął zapałki w tej samej ilości ???
Bo u mnie 20 jest zapałek

Alem zaniedbałam mój wątek Ale to chyba nie ma znaczenia, bo i tak prawie tylko ja tu wchodzę

Jakoś tak wyszło, że śfiętowałam juwenalia Tysiaczek utrzymany, tylko raz przekroczyłam do 1400 ale wliczałam w jedzenie i alkochol więc jadłospisu nie napisze, bo mi wstyd

Od dziś powracam do ZDROWEGO jedzenia Choć zdrowe to od jutra, bo dziś nieregularnie mi idzie

no i super ze jestesss

napewno super Ci bedzie szlo

Dzisiaj jakoś dużo wyszło...
3 ciemne kanapki z serkiem topionym (250)
banan(100)
kasza+gulasz+mazeria(300)
płatki+mleko(150)
Lód(50)
a w międzyczasie troche podjadania orzeszków, otrębów i soczka... Ach ta nauka Ale napewno nie więcej niż 1100-1200

Godzinka callanetics = hula hop

Madziul dobrze Cio idzie !!! Naprawdę jestem z Ciebie dumna!!!
Mam nadzieję że słodycze już coraz mniej Cię kuszą , bo dla mnie teraz mogą wogóle nie istnieć!! Tylko ostatnio waga się zatrzymała lecz zię tym nie przejmuję... już nie długo znowu zacznie spadać!

jak dużo, ładnooo

Zaraz sie prekonamy, czy mnie kuszą czy nie... właśnie rodzinka przyszła bo rodzice mają urodziny Ale sobie poradzimy o ile nikt mi nic na siłe nie wepchnie