Wątek: sayowe odchudzanie trwa

to gratki cieszę się z Twojego sukcesu..a kolorie tez ładnie

dzisiaj 64,5!!!!!!!!!!!! w ogole nie bola mnie nogi po rowerze [sukces:P], wiec dzisiaj znowu moge isc juz sie doczekac nie moge

no to gratki zazdroszcze i podziwiam

dzisiaj były tylko 4 okrazenia nie wiem czemu, ale kondycja mi podupadła od wczoraj. po tych czterech kółkach na rowerze zaczęło mi się kręcić w głowie i stwierdzilam, ze na dzisiaj spokoj, te 4 kolka tez sie przeciez licza. na dzisiaj 1230 kalorii!

Może potrzebujesz 1 wolniejszego dnia, żeby zregenerować siły? Bardzo ładnie z kaloriami ;D

ja dzis z siebie all dalam i biegalam poki sie ciemno nie zrobilo od 19;50 heh ok 8 km mi sie udalo, ciesze sie

Dziewczyny ja chyba też chce biegać musze się zmotywować a say nie przejmuj się...raz lepiej raz gorzej

dokladnie raz sie na wozie a raz pod wozem


ja tez bym chciala biegac ale sama ;/ esh....

heh samemu też można tylko trzeba chciec

niby tak ale mieszkam w kurorcie i ludzi jest tu od cholery.. a jak jestem z kims to jakos mnie sie wstydze