Wątek: sayowe odchudzanie trwa

Ojj popatrz na to z innej strony.. Schudłaś już naprawdę dużo.. Powinnaś być z siebie dumna :] A co do tych nieudanych zakupów, to nie przejmuj się.. Ja to ostatnio mam same nieudane i w końcu przestałam w ogóle na nie chodzić, bo predzej bym jakąś depresję złapała ;P

A ja byłam dzisiaj na zakupach i były bardzo udane Idź jeszcze raz, wyprzedaże się zaczęły, ja wtedy kocham chodzić ;]

a ile najwięcej wazyłaś say?

ja sie smieje z moich wałeczków tłuszczu. na zdjęciach ;p

Ja to już ich nikomu nie pokazuje, bo wydaje mi się, że wszyscy patrzą na moje wałki na brzuchu i boczki. Wstyd mi je oglądać. A teraz jak dostaję zdjęcia od kogoś, na których ja jestem, pierwsze co patrzę, to to, czy mi nie widać nic nieporządanego ;]

najwiecej wazylam 76.. rok temu.
teraz w styczniu znow mialam 73 i spadlam do tego 61.
a wczoraj dostałam nowy telefon, boski jest

jaki jaki pochwal sie

motorola v6 maxx

To ogormny sukces, say, jeszcze w tak krótkim czasie. A telefon jest swietny, sama bym taki chciała. Z jakiej okazji dostałaś?

z takiej, ze mi sie abonament prawie skonczyl w erze :P
mamie sie telefon zepsul, a ona musi miec nokie z duzymi cyframi, wiec wziela moj, a ja bym zostala bez telefonu, wiec miesiac wczesniej tata kupil mi nowy telefon, mam dwa numery przez jakis czas. mialam sobie wziac telefon za 1 zł, ale z racji, ze dostalam troche pieniedzy za swiadectwo [a jednak :P] to moglam wydac 69 zł na te motorole
a i jeszcze mi sie udalo, bo tata nie chcial mi ksiazki kupic, mowil ze mam poczekac na nia w bibliotece, a przy zakupie telefonu dostalam bon na 25 zł w empiku, wiec nie mial wyboru i musial mi dolozyc do ksiazki :P

Ech...Też bym chciała dostać nowy telefon, bo mój od pewnego czasu szwankuje i co chwilę daję go do naprawy. Może w końcu znajdą co z nim jest nie tak...;/