mi zamist spadac..to sie obcieraja;/;/;/ PORAZKA;/
Wersja do druku
mi zamist spadac..to sie obcieraja;/;/;/ PORAZKA;/
znalazłam chwilke czasu i wpadłam korzystajac ze lazienka jest zajeta :)
nie wiem jak to bedzie z tymi spodniami
w koncu nie moge chodzic w kolko w 3 parach bo w reszte sie nie mieszcze :(
ja nienawidze patrzec w te wszystkie lustra ja w zadne nie lubie patrzec
moja mama powiedziala ze mi kupi jakies spodnie a potem to ona bedzie w nich po domu chodzic jak juz beda lecieć(ona mimo,ze wazy cos ok. 48 kg to ma tylek wiekszy ode mnie)
ale ja nie wiem
przykro mi tak i smutno dzisiaj juz 3 razy plakalam porazka
wiecie moze to glupie co napisze ale ja nie wiem jak ja moglam zawalac diete teraz jak na siebie patrze to czuje,ze dotrwam do konca :roll:
pozdrawiam
no mi dzis jakos tak mneij spadaly ;/ no ale jakos jest... ech tez mam ochote chwilami sie poryczec ;/ kurde my, baby, to mamy probelmy heh, mi si enp wydaje,z e kazdy naokolo tak zwaraca uwage na wyglad innych, cyz maja bockzi czy nie, no ale z wikeszoscia koelzanek jak gadam to mowia ze nei zwracaja kompletnie na to uwagi, ajuz na bank nei dopatruja sie jakichs suchych mankamentow urody ;/ heh no ja mam obsesje.
julix kit ci kolezanki pociskaja. pewnie kazda w duchu ocenia druga kumpele. my baby tak mamy. kiedys przeczytalam madre zdanie, ze kobiety odchudzaja sie nie dla mezczyzn, tylko dla innych kobiet :lol:
nie no w sumei taka prawda... chlopacy to tam nei zwracaj uwage na takei detali jak faldka, czy cellulit, w sumie jak maja co scisnac ot ok, ja chyba jednak to bardzije robie po to, bym mogla sonbie krytykowac inne laski, wiedzac, ze one nie bardioz maja u mnei co krytykowac heh :D no ale coooz, bede pewniejsza siebie :P
Panikara nie przesadze
nie mam sklonnosci do przesady nie musicie sie martwić :>
julix ja nie mam obsesji
co prawda z domu nie wyjde bez swiadomosci,ze kazda czesc mojego zbyt obfitego ciala (co tu dluzej ukrywać) jest zakryta , pierwsza rzecza na jaka zwracam uwage jak poznaje nowa dziewczyna jest jej figura ale to jest chyba raczej normalne wsrod kregu odchudzajacych sie
my jestesmy po prostu lekko przewrazliwione na tym punkcie :roll:
a teraz naprawde mowie papa ide sie kapac moze jutro uda mi sie wpasc i powiedziec co tam z tymi spodniami a moze nie uda mi sie :(
w niedziele to na pewno nie wpadne a w tygodniu to zobacze jeszcze jak to mi sie uda z przygotowaniami do klasowek
ja jestem bardoz przewrazliwona neistety ;/ no i tylko o jedzeniu mysle ;/
ja tez... ciagle jedzenie, jedzenie, jedzenie! czasami sie juz tak zastanawiam czy ja nie jestem chora :P
Magdullusia a to jaki ty rozmiar nosisz?
ja poznajac nowa dziewczyne od razu patrze sie na jej brzuch... heh skrzywienie zawodowe :P :lol:
A co ja miałam jak wazyłam koło 70kg :roll: kupowałam spodnie bez przymieżania bo nie mogłam na sibie patrzeć :twisted: teraz jest lepiej ale nadal nie przymieżam bo tym razem nie mam czego, wszystko jest za duże na oko :D Pozdrawiam
a ja mialam jak wy i to w bardzo zaawansowanym stopniu ;p
a teraz? o jedzeniu to ja nie myśle ;]
Bo sie sobie podobam..wiadomo niektore detale mi przeszkadzaja, nie powiem ze mam plaski brzuch ale umiem juz patrzec obiektywniej.
Jak patrze na fotki z 45 kg to przerazaja....oczy takie potkrazone i wogule...nogi jak dwie tyczki ;p sie dziwilam ze wszyscy gadali w budzie ze mam ane...a ja myslalam ze jestem gruba hehe ;p
Ciesze sie ze wyszlam z tego wszystkiego.
Mam nadzieje ze Magda tez przestaniesz tak obsesyjnie myslec kiedys ;] Ale to trzeba czasu, kazy kiedys dojdzie do tego napewno.
Zgadzam sie..tutaj na forum nikomu zabardzo nie przegadasz..bo nikt nie liczy sie z konsewkencjami....
Musi sam do tego dojsc
Przekonac sie na wlasnej skorze
My mozemy tylko sie jedynie dopingowac;)
I jeszcze doradzic, ae zeby zmienic czyjes zachowanie....
BUZIAK
no wlasnie kotus musisz udac sie do lekarza bo cos z toba dzieje sie nie tak i my chcemy dla ciebie jak najlepiej i martiwmy sie wiec nie miej nam tego za zle ale naprawde wazysz za malo!
tez tak uwazam.
nie bardzo rozumiem o co wam chodzi :roll:
wcale nie jestem za chuda w tym momencie
nosze rozmiar zazwyczaj S ale mam tez kilka bluzek XS, jedna jest nawet na mnie jak worek :shock:
mam tez kilka spodnic XS, ktore sa dobre a mam S, w ktora ledwo sie mieszcze i mam bluzke L, ktora jest wrecz idealna na mnie
same wiecie jak to jest z tymi rozmiarami
ja jeszcze musze wybierac czy wole bluzke dluga i zajebiscie luzna L czy dobra wprawdzie na biuscie i w talii S, XS ,ale za to odslaniajaca duza czesc brzucha :(
spodni nie kupilam za to sobie kupilam czarna cienka tunike z dekoltem :twisted: i troche kosmetykow
chyba dzis sobie daruje cwiczenia bo chodzilam cos ok. 3,5 godziny
dziewczyny a powiedzcie mi bo ja juz kompletnie zglupialam z tymi dietami :x na czym sie szybciej chudnie na 1000 kcal czy na 1200 kcal??
prosze o odpowiedz
aaa lekarz mi nie jest chyba na razie potrzebny :roll: no czasem swiruje ale chyba kazdy tak ma
no jasne, nie cwicz :D
ja chudlam niby wiecej na 1000, no ale podobno 1200 lepsza.
planuje 2 tygodnie na 1000, potem albo dalej 1000, albo 1200, nei wiem ejscze
ja dzis wszamalam az 1450 kcal :?
smutno mi z tego powodu
co prawda chodzilam dzis 3,5 godziny i pocwiczylam w domciu cale 0,5 godziny :roll: ale i tak mi dziwnie
nie ma co sie zalamywac od jutra tysiak
do zobaczenia moje kochaniutkie :wink: moze w poniedzialek
teraz sobie usune suwaczek z waga bo zwaze sie dopiero w 1 sobote marca
i chyba sobie avatarek zmienie bo ten juz mi sie znudzil :lol: a tak na serio to bym wolala cos mniej pastelowego bo ten mi jakos do zimy nie pasuje
tickerek wroci wiec 3 marca :P
tysiaka pociagne sobie do kwietnia albo maja a potem (od czerwca albo maja jeszcze sie zastanowie wejde sobie na 1200 kcal)
trzymam sie, na szczescie te 1500 kcal to nie byly slodycze albo biale pieczwyo tylko zdrowe jedzonko ( trzeba sie jakos pocieszac :D )
moja mama powiedziala ze sie zastanowi nad orbitrekiem dla mnie (fajnie by bylo) napisze wam moje plany 8) (wprowadzilam je do czynu juz od wtorku ale chce sie z wami podzielić :))
1. dieta 1000 kcal ew. 1200 kcal ale to juz podbramkowa sytuacja
2. 4-5 posilkow dziennie
3. 2 litry wody i min. 3 herbatki dziennie zielone do tego pu-erh moja koffana cytrynowa 8)
4. godzinka cwiczen dziennie bo na wiecej nie bede miala niestety czasu (ze szkoly wracam przewaznie ok. 15-16 )
5. spanie 7-8 godzin na dobe (to tez jest przeciez wazne dla odchudzania sie prawda??)
6.slodyczy mozliwie jak najmniej , bo niestety tak calkiem jakbym zrezygnowala to wiadomo co by bylo :roll: , mozliwie zdrowe np. gorzka czekolada, batoniki musli albo zbozowe
7.postaram sie jesc jak najmniej bialego pieczywka chociaz ostatnio jadlam je ,ale teraz postanowilam sie poswiecic
8. produkty light mozliwie jak najrzadziej bo sa niestety niezdrowe wole juz poswiecic kcal,
a zjesc cos co wiem,ze mi nie zaszkodzi
teraz tylko wytrzymac ale wytrzymalam juz od wtorku ( dzisiejszego dnia nie uwazam za stracony)takze mysle,ze dalej tez mi poleci
aha i jeszcze mozlwie jak najmniej MARUDZIĆ bo calkiem tez chyba nie umiem nie marudzic
dzisiaj mamie tak marudzilam na ulicy :twisted: ze az jedna babka sie odwrocila jak powiedzialam : Musze schudnac bardzo duzo!!
za duzo marudze wiem wiem wiem
do zobaczyska a teraz lece zmienic ten moj profil 8) i ustalic sobie posilki na dni od czwartku do niedzieli przyszlej bo ja zawsze na tydzien przed ustalam i wtedy w tygodniu czasu nie marnuje
a do srody wlacznie juz mam planik
tez musze przestac marudzic!
nie wolno marudzic:D :twisted:
haha ja zawsze robie mojej mamie akcje w sklepach:D
Zawsze cos mi nie pasuje i jej stekam w przepieralni..
ale u nas to normalne;)
BUZIAK
każdy marudzi hehehe a ja szczególnie :D x]
no niestety marudzi kazdy ale trzeba z tym walczyc:D
Marudzą tylko małe dzieci ! a my jesteśmy mądre kobietki :D hehehe ;) buśka :*
no pewnie! madre i piekne :P :D
:D:D Popieram:D:D
moze to wy jestes wspaniale ja na pewno nie :cry:
do tej pory mam 2000 kcal a teraz dochodzi mi wielkaaaa porcja frytek
miala byc dieta i cwiczenia a dupa z tego wszystkiego wyszla
mialam schudnac ale zre niemilosiernie
jestem brzydka gruba i do niczego
mam wszystko grube a jutro sie obudze jeszcze grubasza
czy jem czy nie i tak tyje
mam ochote sie zabic po prostu
jesli ja do lata nie schudne min. do 45 kg to ja naprawde sie chyba powiesze
nie musicie tego czytac
ej kotu kotus!
zacznijmy od tego ze od porcji frytek nie przytyjesz!
i wcale nei jestes ani gruba ani brzydka:D
troche wiecej wiary w siebie
wiecej akceptacji siebie
a zobaczysz wtedy wszystko zacznie sie ukladac:D
wiecej usmiechu słonko;*
ja juz tez nie schudne.... mam 57 kg i jest mi z tym baaardzo zle... jestem gruba!!!
dziewczyny! wiecej wiary w siebie
Magda co to ma byc "minimum do 45"? nie przesadzaj
oj wiecie czasami sa zastoje, czasami organizm musi sobie troche odreagowac i chce sie wiecej jesc...
troche cierpliwosci i samozaparcie laseczki;]
Magda jestes fajna laska nawet nie mysl ze jest inaczej
u mnie to trwa od wrzesnia dokladnie :cry:
ale ja sie musze wziasc i do konca wakacaji wazyc 40 kg musze
myslcie sobie co chcecie o mnie
wcale nie jestem fajna jestem obrzydliwa obrzydliwa obrzydliwa
gruba i bez silnej woli
ok mialam nie marudzic i nie dolowac
spadam laski juz musze zrobic lekcje jutro mam wypracowanie dwugodzinne z polaka
wszyscy sie martwia
mama ze ciagle placze
przyjaciele ze ciagle wpierprzam suchary
chodze ciagle zaplakana
po nocach nie spie bo mam nerwobole
mam to wszystko naprawde gdzies
i nie przesadzam
Nie piszcie tutaj.Musze sama troche powalczyć, pomysleć.Wrócę nie wiem kiedy...Mozę za miesiąc, moze za tydzień, może na wakacje??Może nigdy
[/b]
sorry nie ale
zachowujesz sie jak dzieciak, ale się nie obraź
bo co raz Ci się cos nie udaje to to rzucasz i idziesz w....
nie musisz sie wziać i dalej walczyć
rozumiesz??
nie obrazam się
ja nie rzucam diety, ide dalej , nie lece w zadne glodowki etc.
gdybys ty sie probowala podniesc od pol roku to tez by ci ciezko bylo
wiem,ze musze sie podniesci wiem ,ze chce
jestem nie do wytrzymania dla siebie i dla innych
ale ja po prostu musze sama troche powalczyc
to ze chce troche sama podietowac to nie znaczy,ze rzucam wsyzstko
moj plan diety jest gdzies kilka stron wczesniej jak chcesz to sobie poczytaj i sama uznasz ze nia ma w nim nic zlego
powinnaś sie leczyc u psychologa.
Krzywisz się jak małe dziecko - ja walczę z kaloriami od 15roku życia - liczę, denerwuję kiedy mam żarłoczne dni po 7000kcal, ale walczę. Obecnie mam prawie 21lat...i tylko dlatego, że nie mam tego w du--- po pół roku nieudanej walki nie ważę zamiast całkiem sympatyczych 53-54kg kilogramów 100 :roll: . Jednej rzeczy z psychologii to nigdy nie zapomnę - kiedy mówisz, że już nie dasz rady to jeszcze przynajmniej w połowie możesz iść dalej. Więc nie będź leniem i przemóż się trochu zamiast od razu na całego przekonywać siebie i okolicę, że ty to jeden wielki syf a twoje życie do du-- :? . Ucieczką stąd nie rozwiążesz swojego problemu a jedynie samotnością jeszcze bardziej pogrążysz.
a ja od piatku jem po 2000 i tyje w oczkach
chociaz mialo byc ladnie..
a studniowka w ta sopbote...
trudno, nie wygladam az tak zle, ale od jutra dieta + cwiczenia, jak najostrzej byle do studniowki , a potem na normalnej diecie i bez odpałów jak ostatnio sie zdarza...
ale gdzie tak na 2000 tycc?;/
ja przy 2500 przytylam w kilka dni jak cholera ;/
mialam nie wchodzic ale skoro tyle mi odpisalyscie to chyba powinnam ja cos napisac od siebie
ale ja sie staram walczyc naprawde!!
to ze nie hcce na raie kontynuowac tematu to nie zanczy ze ja diete olewam i w ogole
ciezko mi bo ciezko i to cholernie, jak widac mam napady (nie takie jak byly ale mam )ale sie staram
Dziewczyny!!!
jesli po diecie niskoenergetycznej zacznieci jesc normalnie to organizm sobie to odlozy niesety :roll:
a tak w ogole to dlaczego myslicie,ze odejscie z forum jeszcze bardziej pogorszy wszystko??
nie bardzo rozumiem co ma jedno do drugiego no moze po prostu jestem malo kumata ale ja naprawde nie rozumiem za bardzo o co wam chodzi
moze zachowuje sie jak dziecko wcale nie przecze i nie udaje na sile doroslej, ktora wcale nie jestem nawet wcale nie chce byc :/
Sopojnie...
dziwne zrby na 2500kcali przytyc teoretycznie nie powinno sie chociaz przy malej dawce ruchu...
Magda i tak bedziesz robila swoje i tak
Dziewczyny przeciez tyle sie nagadalysmy ( i to nie tylko Magdzie) tyle trajkotania, darcia sie, przekonywania a i tak kazda robi swoje i jak nie chce to nas nie poslucha
Mysle ze Magda jest rozsadna i wie co robi
poza tym mam z Nia kontakt nie tylko na forum i wiem ze nie jest tak zle jak to wyglada tu na forum (chyba ze mi nie pisze prawdy)...
skoro chcesz zamknac watek prosze bardzo ale odwiedzaj nas:)
no wlasnie
przeciez ja nie powiedzialam ze jest zle dzis i bedize caly czas, tylko ze bede dalej walczyc
dzisiaj jest dobrze tylko wczoraj bylo zle
a tak naprawde to mi se wlasnie nie wydaje zebym robila cos zlego (tak jak i tobie suszona)
wszystko jest w porzadku z jedzeniem przeciez( nie glodze sie ani nic napad tez byl tylko wcziraj a dzis juz nie)
a to ze mam zly humor i taka a nieinna samoocene to chyba nic strasznego zadna zbvrodnia
skoro jedzenie kontroluje to chyba jeszcze nie jest ze mna tak zle zeby sie do psychiatry udawac
my sie naprawwde chyba zle zrozumialaysmy dziewczyny
odchodzenie z watku i z forum nie jest rownoznaczne z wpadnieceim w jakies choroby
przeciez
jedzonko kontroluje to najwazniejsze ale to ze jestem ochydna poddtrzymuje i mnie nic od tego nie powstrzyma
jeszce dzis sie z zmama pklocilam o te wsystkie diety ona oczywiscie tez mnie zle zrozumiala i tez twierdzi ze mam nierowno pod sfitem
wiem co robie naprawde ja nie chce zadnych glodowek juz nigdy wiecej :/