-
obiad
- trzy pierogi z serem
350kcal
a na kolacje zjem sobie
- kromka chleba pełnoziarnistego
- serek almette
- dwa plastry pomidorka
- herbatka na odchudzanie (moja mama używała i troche schudła, herbata przywieziona została z niemiec od ciotki )
200kcal
razem to by było tylko 900kcal ale wypije jeszcze kakao i będzie w porządku
-
pij to kakao zeby dobic pij
ladnie było oczywiscie z tym kakaem
-
a i jeszcze zapomniałabym
- biegałam 5km
- jeździłam na rowerze 10 min (więcej mi się nie chciało )
- i zrobie sobie seryjke brzuszków
-
Masz dobrze. Ja jeszcze kolacje zjem o 18 i koniec na dzisiaj.
A do cwiczen mnie nikt zmusic nie moze. Nie chce mi sie cholernie.
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
-
na początku zawsze jest trudno, a potem to idzie jak po maśle (a masło tłuste ble)
ja zaczynałam od bardzo prostych ćwiczeń rozciągających, krótkich dystansów i co kilka dni podwyższam sobie "poprzeczke"
-
Ja jeszcze niedawno codziennie grałam w noge albo siatkę i dodatkowo cwiczyłam polbrzuszki, skakanke i hula hop. Teraz mi sie nie chce i zostaje mi samo 8minABS, ale to jest za mało. Niestety nie moge sie zmusic =/
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
-
wstałam dzisiaj o 8:00
mój rekord na wakacjach ,
obudziłam się tak wcześnie, bo w południe jest bardzo gorąco a musiałam wyplewić na działce cebule
moim rodzice są w pracy od 7:00 a zaraz koło mnie mieszka moja druga babcia i oczywiście jak to babcia musiała już rano przynieść nam śniadanie
najpierw zaglądnełam do lodówki, nie ma mleka, do chlebaka, nie ma chleba, troche się wkurwiłam ale zjadłam w końcu śniadanie które przyniosła moje babcia tylko troche to przerobiłam i zdrapałam masło z grahamki
śniadanie:
- grahamka
- serek almette (mniam, uwielbiam :P )
- dwa plastry pomidorka
- herbata na odchudzanie
ok. 370kcal
-
Ojć, mnie być o 8 nie ściągnęła z łóżka Prawdopodobnie mówiłabym coś do Ciebie przez sen
Wspaniale Ci idzie (;
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
-
eh, mam problem
jest już grubo po 20:00 a ja nie miałam czasu jeść kolacji i się zastanawiam czy już dać sobie dzisiaj spokój, nie jeść i przetrzymać, czy jednak wsunąc te musli jak myślicie?
pomijając to jechałam dzisiaj z przyjaciółką na basen rowerem 15 km (czyli zrobiłam 30 km ), w basenie siedziałam dobre 3 godziny więc spaliłam dość dużo a na obiad na basenie miałam bułke z serem żółtym i ogórkiem, no ale spaliłam to więc nie ma mowy o żadnych kaloriach
-
powinno sie jesc najpozniej 3 godziny przed snem, wiec jesli chodzis spac kolo 24 to spokojnie mozesz zjesc cos LEKKIEGO no ilekkostrawnego oczywiscie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki