heh... ale się najadalam och.... nie zmieściłąm się w limicie i tak hehe i znowu waga pokazala 78 ale to chyba to zalegajace jedzenie tak jak po swiętach....dlatego nie przestawie na razie tricerka... ale w srode albo w czwartek zobacze
heh... ale się najadalam och.... nie zmieściłąm się w limicie i tak hehe i znowu waga pokazala 78 ale to chyba to zalegajace jedzenie tak jak po swiętach....dlatego nie przestawie na razie tricerka... ale w srode albo w czwartek zobacze
Ja niew wiem... nie ważyłam się, chyba zrobie to jutro z ciekwości przed szkołą. Jak zaczynały sie wolne dni miałam 64, mam nadziję że zostanie mi te 63 A potem waże się chyba 11 Zobaczysz za kilka dni będzie znowu suwaczek przesunięty w prawo
ruszy ruszy hehe
jasne ze ruszy a te kiloski po swietach szybko spadna b to tylko zalegajace zarelko
tak teraz to wiem...(doświadczenie po swiętach hehe)
dzisiaj nie noge patrzeć na jedzenie jak na razie:
1 herbata bez cukru
1 tuptuś
i zaraz bedzie jeszcze 1 herbatka
bo tak się wczoraj obzarłam ze nie moge nic w siebie już wepchnąc
ja tez mam takie dni ze poprostu nie dam rady zjesc niczego
tak jest zawsze po wielkim obzarstwie
oj tak i najgorsze jest to ze jutro idziemy już do ... szkoły a ja jeszcze nie zajrzałam do książek
jutro nie moga pytac
kiniucha ja mam porządne braki w nauczaniu, które miałam nadrobić podczas przerwy ale cóś nie wyszło
suszona ja bym nie była taka pewna z nauczycielami nigdy nic nie wiadomo
No u mnie także nie widomo. Nie zdzwię się jak ktoś zrobi naszej klasie kartkówkę... u a przedemną jeszcze wos, plasta (nawet nie wiem o czym miała być notatka), napisać z francola opowiadanie, nauczyć się słówek na kartkówkę, na polok o don kichotcie sobie przypomnieć... a jeszcze miałąm przez wole przeczytać coś tam jakąś księgę z bibli i Syzyfowe Prace... Ja nie chcę
Zakładki