Wątek: Panikara utrzymuje wagę :D i walczy z napadami :(

Panikara <przytula> wszystko będzie dobrze
Ja czasami się zastanawiam czy mój żołądek posiada dno ...
Trzymajta się !!! :* :* :*

Będzie ok. Ja też mam takie napady, tzn. może nie wstaje w nocy, ale gdy jestem wieczorem sama w domu, to pochłaniam wszystko co sie da. Praktycznie cały czas mogłabym jeść.

kochana, uszy do góry, potknięcia zdarzają się nawet najlepszym. Na pocieszenie (pewnie marne) powiem Ci, że ja nie mam czegoś takiego, że zjem trochę i nie jem więcej bo mi się nie chce. Ja zjem trochę i nie zjem więcej, bo wiem, że nie mogę

Panikaro no co to ma byc! nie mialas sie poddawac ! no co ja mowilam przed moim wyjazdem ?

wiem, ze jestem do kitu. Dziewczyny ja juz sama nie wiem co jadlam, napisze co pamietam. I nie zdziwilabym sie jakby faktycznie bylo 7 tys
miska platkow z mlekiem x2
kromka chleba z maslem i dzemem
czekolada
duza porcja ryzu z dzemem i cynamonem
2 drozdzowki
bulka biala z serkiem topionym
jogurt nat. 350 g z kakao(z 4 lyzki)
5 sliwek
2 jablka
w nocy:
big mik
1/3 paczki cini minis
5 delicji
bulka z dzemem
parowka z ketchupem
jogurt z kakao
chleb z serem

reszty nie amietam...wole nawet nie liczyc. A jeszcze mi M. napisal ze chyba sie w niedziele dopiero zobaczymy
mam nadzieje ze nie zajem tej tesknoty

Panikara, nie myśl o tym co było Stało się i trudno, ja też dzisiaj ciągle chodzę do kuchni i wyjadam ciasto drożdżowe. Będzie dobrze, pamiętaj największa siła tkwi w podnoszeniu się z upadków

Dokładnie, nie wolno się poddawać... Trochę wiary w samą siebie

panikaro wierze w Ciebie, nie poddawaj sie. wiem jak to jest, w pełni Cie rozumiem... a czemu tak rzadko spotykasz sie z chlopakiem?

nie poddawaj się, będzie dobrze

ej, wcale nie jesteś do kitu nawet nie wolno Ci tak myśleć

głowa do góry, będzie dobrze, zobaczysz <przytula>