-
Hmm... no wiem, jojo jest b.prawdopodobne, ale do tego czasu skończą się już wakacje a w roku szkolnym je się niewiele z braku czasu :P. Poza tym zastosowałam tę diętę mając nadzieję że przyhamuje ona moją chęć spożywania słodyczy i podjadania między posiłkami. Gumę żuję i herbatę piję bo bez tego nie mogę przetrwać, myślę jednak że nie ma to jakiegos wiekszego wpływu na przebieg diety, bo guma jest bez cukru podobnie jak herbata która ma 0kcal. Dziś jezdziłam ok. godziny na rowerze, z czego się cieszę, a przede mną obiad złożony z szynki i jogurtu. Również miałm wątpliwości co do tego ile jogurtu mam wypić , ale skoro mówicie że można cały to super To dopiero drugi dzień....
-
Ach, i dziękuje wszystkim które trzymają za mnie kciuki, to naprawdę mobilizuje :*
-
kopenhaska to chyba nie najlepsza dieta dla nastolatki...
-
Jak Ci poszło Btx? Mi całkiem dobrze własnie sobie tak ćwiczę ale bardzo lightowo bo na wiecej nie mam siły Wiesz ja nie żuję gumy ani nie piję herbaty dlatego że guma zwieksza wydzielanie śliny a herbata przyśpiesza trawienie a to jest także dieta na poprawienie metabolizmu (a mi o to chodzi!!) i żołądek sam musi sobie poradzić z przetrawieniem pokaru-mi się tak wydaje.. Moja mama sobie dzisiaj nadprogramowo wypiła pół szklanki kawy czarnej z cukrem (oprócz tej śniadaniowej) i ją strasznie brzuch rozbolał więc ja wolę się trzymać "programu" Pozdrawiam..
-
Ech, mi dziś poszło całkiem ok. a kawę też piję jeśli między posiłkami chce mi się jeść, bo gdzies na innym forum czytałam ze dziewczyny piły sobie normalnie ponadprogramowe kawy :P Brzuch mi nie bolał, a dzisiejszy obiadek (jogurt+szyneczka) był bardziej sycący od lunchowego befsztyka Rano myślałam że będzie kiepsko bo bedąc na tylko na kawie pojechałam rowerem do antykwariatu (ok 7 km) stałam godzinę w kolejce w słońcu, po czym z powrotem te 7km wracałam i wtedy dopiero przyrządziłam sobie lunch.
Noemcia -> być może, ale inne diety zawierają w sobie wiele różnorodnych składników, które trzeba zakupić, a które rzadko się powtarzają. Kopenhaska zaś łączy w sobie kilka powtarzających się produktów -jest więc łatwiejsza,no i oczekuję, że pomoże mi wyjść z nałogu "podjadania".W sumie nawet nie wierzę, że schudnę :P
-
ech, Proana, widziałam Twoje zdjecie na blogu...wyobraź sobie mnie - 158 cm i 60 kg
-
Waże tyle samo.. tylko że wyższa jestem troszkę..Btx masz jakieś plany co do tego co będzie po kopenhadzkiej? Bo ja nie wiem co z weglowodanami.. Jeść czy nie? A jak jeść to z jakich produktów? No bo na pewno nie z chleba...
-
hmm..jesli doczekam chwili "po kopenhaskiej" to myślę że należałoby zastosować coś o czym czytałam gdzieś na dieta.pl. nową wagę x 11 + 1250 i od wyniku odjąć 400. Wówczas wyjdzie ile kcal można jeść żeby nie stanąć oko w oko z jojo :P A te 400 to na wszelki wypadek o ile dobrze pamiętam, bo bywają chwilę że pójdzie się na ponadprogramowe piwo :P. tak więc jeśli ważyłabym 59 kg mogłabym jeść 1500 kcal, ale do tej ilości dochodziłabym stopniowo....kurcze NIE WIEM ! :P
-
A węglowodany będą się samoistnie dostarczały z jogurtów, wafli ryżowych, muesli...poza tym będzie można jeść dowolną ilość owoców.
A wczorajsza szynka z jogurtem była smaczniejsza niż dzisiejsza z sałatą i jajkami :P
-
ale to dziwnie wychodzi.. bo ja moge jeść 1400 kcal nie bedąc na diecie i tylko wtedy nie przytyje.. a ja jadłam 2000 i tez nie tyłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki