Wątek: 13.02- koniec tego złego... Zamykam sprawę...

dlaczego tak malo jesz?

nie wiem przed szkola jem salatke w szkoel gumy po szkole przychodze i jem spory obiad (dzisiaj najadlam sie nielilosiernie tymi grzybami) no i pozniej o 17 jeszcze jem ale trzyma mnie po obiedzie i juz tak duzo nie zjem

500 kcal
Ja też nie jem dużo, ale zawsze jestem wypchana pod koniec dnia... A jem tylko tak ok. 6:30, potem po 16, albo 17 Wiem, że źle, ale inaczej nie mogę. Może sobie kupię jeszcze jakieś orzeszki i będę wcinać w szkole...

jak sie czesto je male posilki to jest sie ciagle pelnym ja mam takie uczucie caly dzien

suszona chesz sobie krzywdę zrobić?

nei no pieknie to tylko ja tyle wpieprzam ? od jutra chyba zaczne sie ograniczac
jak tak czytam ile wy jecie to mam wyrzuty sumienia i zaczynam watpic czy schudne

nie nie nie

ally- jak ograniczysz to dostaniesz ode mnie:P

lilac- nie, i tak doprawiam zawsze orzechami zeby dobic to tych 500 (ha, dzisiaj juz bylo 580)

hotchocolate- ja jem 7.00-> w szkole 3 gumy->15.00-> czasami 17.00 ale to baardzo rzadko

dzisiaj było:
sałatka z białka jajka, pomidora, big ogórasa kisz b/c, połowy jogurtu b/c
moja nadziewana papryka
7 pistacji
herbata earl grey (chyba tak to sie pisze)

miałam zawalista ochote na placka, ale sie opanowałam
a jak u Was dzisiaj z dietka?

PeeS: sprawdzian z biologii poszedł spoko

nie no wez nie szalej !
a tak nawiasem slyszalas ze na SB nie mozna slonecznika

ja szaleje :>

gdzies tak czytalam...
zamien lepiej na orzechy, migdaly, pistacje- to sa najbezpieczniejsze opcje moim zdaniem
bo co to fistaszkow i ziemnych nie jestem pewna bo w niektorych zrodlach sa dozwolone w innych nie

oczywiscie ! ile Ty jesz ? no nie przesadzaj..... bo sie pogniewamy