Wątek: A może jednak dieta ;)

Oh, jak ja bym chciala na spacerek.
Ale siedziec w domu musze.
Gdzie ta sprawiedliwosc? xD

dla mnie jest za zimno

a ja nie wiem czy ciepło czy zimno jest :P od tygodnia z domq nie wychodzę i z chęcią posiedzę w nim sobie dłużej niż do niedzieli.. ;] ma któraś pomysł co powiedzieć, żeby do szkoły nie iść kolejny tydzień? ;D

Brak pomysłów xD

A spacerek owszem fajny fajny i nie jest zimno...jest średnio zimno :P

A kolacje właśnie zjadłam kolację: jogurt naturalny, 1/4 jabłka, banan, troche płatków kukurydzianych ---> około 269 kcal

Czyli dzisiaj łącznie około 1524 kcal (i na tym koniec )

A jak tam u Was?

Ja zaraz na rowerek....właśnie walczę z leniem :P

Kurde, ale bym sobie zjadla banana. xD
Ale nie zjem, wytrzymam. xD

Pewnie że wytrzymasz. Ja musiałam zjeść bo by sie popsuł Takie to już mi nawyki wyrobiono że ma się żarcie nie marnować. Ale teraz się tego oduczam. Nie dam w siebie wpychać kiedy nie chce mi się jeść

a u mnie cieplo cos ostatnio jest alew ja dla odmiany pochorowalam bym sobie polezala z tydzien lzeczku oj tak jest fajnie tylko prewnei przy okazji bym sie obzerala a to juz nie za fajnie.. :P
pozdrawiam :*

Ja zawsze tak mialam,
ze jak bylam chora to z nudow sobie jadlam.
Ale teraz jestem chora i nie jem z nudow.
Bo zalozylam sobie cel - schudne.

nooo wiecie co.. ;D ja pierwszy dzień diety, to mogę mieć zachcianki.. wiem że i tak nie dam rady.. jak nie dzisiaj, to jutro się poddam ;| noo i z tego też powodu mam ochotę coś zjeść... yhmmm... niby się nie powinnam odchudzać.. moge zjeść.. ? ;(

a u mnie cieplo