Wątek: Ostatni raz. Teraz albo nigdy.

No to zrobimy jeszcze sałatke. mrr

I jakieś koktajle owocowe czy coś

Ale koktajle owocowe light

A ja, a ja też się załapię?

impra otwarta;]
ja moge zrobic dipy do warzyw

no no. zrobimy w Chorzowie taki zlot, że hohoh.
Dzieci z wesołego miasteczka się zleca żeby pooglądać xD

:d

albo wynajmniemy wesole z dziecmi

widze że temat zjazdów się rozkręcił i dopsz. dodatkowa motywacja, żeby się spotkac i pokazać jak pięknie wyglądamy xD

a ja sobie pozwolę zmienić temat wiem że nikt mnie o to nie pytał, ale u mnie bardzo dobrze aż sama się sobie dziwię, że wytrzymałam tydzień praktycznie bez żadnych wpadek... i z dnia na dzień moja silna wola jest silniejsza. zauważyła, że im bardziej radze sobie ze sobą i moimi słabościami tym bardziej siebie lubię... w ogóle teraz jest taki bardzo pozytywny okres w moim życiu (:
już miałam wam napisać że dzisiaj pewnie wyjde poza tysiaka ale jednak nie ;P
mam dzisiaj gości i mama upiekła ciasto. są w domu paluszki, fistaszki... czyli to co ja kocham ;D ale NIE xD nie tknęłam i nie mam zamiaru. mama zrobiła pastę z makreli więc pozwolę sobie na mega szaleństwo z mojej strony w postaci chleba ;D
2 kromeczki max :> bez masła

na śniadanie tradycyjnie fitnessy z mlekiem, potem wszamałam jakiś mały serek bananowy [ok. 70 kcal], na obiad zjadłam troche rybki bez panierki i sałatke z ryżem ;/ więc narazie jest jakieś 700 kcal, a te 300 licze na kolacje ;P

a kto Ci pozwolil zmienic temat?:>:P
hehe nie no zartuje
baaardzo sie ciesze ze sie nie dalas i ze sie NIE DASZ!

a ja się ciesze że ktoś tu czasami zagląda bo mnie to bardzo motywuje i humorek mi poprawia ;D

a ja mam dzisiaj caly dzien dobry humor

A na mnei wczoraj te paluszki tak ładnie patrzyły... no i dziabnełam z 5. Waga pewnie zbytnio nie ucierpi, gorzej z silną wolą:/
No, przynajmniej wybłagałam mamę, żeby frytek nie robiła na obiad, nie potrafię się im oprzeć (zresztą tak jak chipsom;p)
Zamiast fryteczek będzie szpinak xD Mmm... jaka zamiana ;D