-
Dzisiaj:
Śniadanie - jajko na miękko, niecałe pół łyżeczki masła, grahamka z szynką, sałatą i rzodkiewką + biała papryka
II śniadanie - Bułeczka mleczna (kusiły mnie od przedwczoraj) + 10g kakao + 100 ml mleka + pół banana - wiem, ze za słodko itp no ale musiałam inaczej by za mną chodziło, a poza tym i tak się zmieściłam w limicie ;P
Obiad: Pomidorowa z makaronem + pół torebki kaszy jęczmiennej + gotowane udko z kurczaka (bez skóry) + sałatka z groszku zielonego, sałaty, cebuli i jogurtu
Podwieczorek: Big milk
Kolacja: Kromka chleba "Siemię lniane plus" z serkiem "twój smak" Piątnicy + ogórki , pomidor, rzodkiewki, papryka i liść sałaty
Po rowerku: jabłko, 200g maślanki brzoskwiniowej i kawałeczek arbuza - teoretycznie nie można owoców na wieczór i w ogóle po kolacji nie powinno się jeść, no ale ja już nie chcę chudnąć więc po ćwiczeniach trzeba coś zjeść...
Przed snem: szklanka mleka
Ruch:
Brzuszki, nożyce itp
Rower - 40 minut
Rolki - 20 minut (lol, tak to jest wyjść z siostrą, której się od razu znudziło :P)
Ćwiczenia z tematu AguniSopot :P
-
Dyynia no bardzo ładnie też bym tak chciała trzymać wagę. Po pierwsze chciałabym tak schudnąc .
Co do fałdy pod brodą to no cóż, może i istniehje cośna jej zniwelowanie ale niestety nie mam pojęcia co to może być.
A natomiast co się tyczy horrorów to dla mnie horror musi miec naprawdę to coś (sama nie wiem co to jest ale na pewno oś ), żebym mogła go oglądać. Zazwyczaj jednak jak dla mnie horrory nie mają tego czegoś. Ostatni dobry fil tego pokroju jaki oglądałam to było "lśnienie". Natomiast bardzo lubie dobre thilery takie jak "siede", "milczenie owiec" , "Hanibal Lekter" itp.
-
Dzięki...heh, najpierw miałam już dzisiaj nie pić tej maślanki, ale potem mnie złapała ochota to wypiłam...no ale przynajmiej jest ładnie 2000 no i dzisiaj się w sumie sporo ruszałam...
-
Ja praktycznie w ogól się ostatno nie ruszam
-
A ja ostatnio mam jakiegoś kopa...nie wiem, rano nie aż tak, bo te ćwiczenia na czczo to byle do końca, ale potem jakoś tak stwierdziłam, że jak już siedzę w domu i pilnuję siostry, to ją wezmę na pole, potem te ćwiczenia z JOY'a mi się spodobały, a rower to ostatnio rutyna...boję się tylko że mi się łydki albo uda rozrosną...ale co tam, przynajmiej będę sprawniejsza :P
Spróbuj choćby na pół godziny wyjść sama na rower, a potem zwiększaj...polubisz to
-
Kurde a ja właśnie mam cholernego lenia. Chyba od 1 lipca zacznę 1400 + rower...
-
Jak chesz po prostu schudnąć z ud to możesz nawet jeść 1800 i jeździć na rowerze - tylko że to musi być porządne jedzenie, żebyś miała siłę na ten rower itp...
-
Czy po 2h codziennie (albo co drygi dzień ) przez 2 miesiace spadło by mi po 2cm z każdego uda? Hmm...? Jak myslisz...
-
Nie wiem, ale spróbować nie zaszkodzi...Tylko mówię, musiałabyś ułożyć sobie porządny jadłospis z uwzględnieniem czasu na ćwiczenia, żeby efekt był lepszy...
-
Kurde bo wiesz najgorszy jest ten strach przed przytciem - boję sie a mimo wszytko jem...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki