-
A ja właśnie sobie myślę o nabyciu jakiejś dobrej książki kucharskiej z wykazem kalori pod karzdym porzepisem. Najlepiej jakby była kuchnia wegetariańska albo jarska .
-
jak jakieś przepisy kulinarne to ja jestem chetna ostatnio tylko szperam i szukam jakiś dobrych, zdrowych dań, całkiem sporo jest tego tutaj na dieta.pl (jak się wchodzi od razu ze stronu głównej) a z tymi tostami, seram i innymi podobnymi to mi strasznie smaka zrobiłyście... a najgorsze jest to że co z tego jak taka jedna kanapka może dużo kcal nie ma, jak to takie pyszne jest że ciężko się ograniczyć tylko do jednej sztuki
-
Dzisiaj przekroczyłam 2000..zjadłam jakieś 2100-2200, ale jeździłam znów jakieś 40 min na rowerze więc nie jest źle.
-
Kochana, Ty się już nie odchudzasz więc nie jest źle, a nawet bardzo dobrze jest wg mnie Poza tym jeździłaś na rowerku, nie?
-
No tradycyjnie 2 kółeczka dookoła Błoń, czyli jakies 7 km...myślałam nad trzecim, ale 3 będę robiła od poniedziałku, bo mam zamiar zwiększać co tydzień.
No masz rację, było dobrze, zwłaszcza że muszę trochę przytyć, bo ostatnio schudłam jakieś 0,5 kg jedząc te 1800-2000 kcal...chyba przez rowerek
W sumie to przekroczyłam limit jednym bananem...ale po prostu rodzice kupili i były jeszcze trochę zielone, więc zjadłam, bo takie najbardziej lubię, a jak trochę leżą to już nie są takie dobre :P
-
No więc jest po prostu cacy że tak powię. Ech jak ja ci zazdroszę, że wcinasz banany bez wyrzutów .
-
Hehe ja bardziej bym zazdrościła normalnego jedzenia typu bułeczki, słodycze... No ale cóż bananó też można
-
O normalnym jedzeniu słodyczy i bułeczek się nie wypowiadam. Tym, bardziej że moje trzy najlepsze przyjaciółki mają taką świetną przemianę materii, że mogą się nażreć i są chudziutki. Poprostu chyba będę musiala zmienić znajomych :P.
-
Ja za słodyczami typu batony, ciastka itp nie przepadam. Jem lody, gorzką czekoladę (max kostka dziennie, ale też nie zawsze jest w domu) i np wczoraj zjadłam wafla ryżowego w polewie jogurtowej... i jeszcze taka jedna rzecz, ale nie ma tego chyba w Polsce, nie wiem jak to opisać, powidła śliwkowe, tylko sprasowane i wysuszone - ale to nie do końca słodycz, no bo robi się ze śliwek . Nie każdemu to podchodzi, ale ja uwielbiam. Zawsze mi to babcia przysyła jak ją proszę no i właśnie wczoraj dostałami dlatego na razie będzie trochę więcej kcal - no ale jak się skończy to już będzie ładnie, więc spoko
-
Heh nie jadłam nigdy tego ze śliwek
No ale jeszcze wszytsko przede mną
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki