Święta Święta i po Świętach
a na wadze rano było 59,9 kg.
Tzn, że waga nie poszła ani w dół ani w górę...
Z jednej strony dobrze z drugiej źle...

Wkurza mnie juz to ciągłe wahanie wokół 60
Jakby nie mogło się wahać wokół 55 na przykład... :P

Na śniadanko było
trochę sosu tatarskiego - załóżmy że 200 kcal
mleko-100 kcal
chleb razowy-100 kcal
biały serek- 30 kcal
actimel -88 kcal

razem: 518

wędlina+ ser - 150 kcal
chleb razowy- 100 kcal
sernik- pewnie 200 kcal

razem:450 kcal

OOOOO MATKO!!!

Chyba musze przestawic sie na diete nieswiąteczną...