hehe :):)
ja chce w pępku :)
Wersja do druku
hehe :):)
ja chce w pępku :)
A ja mam klasycznie uszy przebite... Na reszte mi staruszkowie nie pozwola :roll:
ja jak mialam tyle lat co ty grubciu to mialam tak jak teraz uszy i wtedy mama nie chciala slyszec o czyms innym.
ja co do uszu to sie mojej mamy nawet nie pytałam ;p
wziełam igłe do szycia i przebiłam ^^
uła...musiało boleć ja robiłam u złonika pistoletem ;]
no troche ;)
ale to było wakacyjne szalenstwo ^^ ;p
moje tez wakacyjne ale jednak wolalam wydac te 20zł i isc do zlotnika na pistolecik ;]
dzisiaj jednak na koncie okolo 1400kcal :(
i ruch ten co juz pisalam....
heh dzisiaj jak narazie dobrze zaraz zrobie 8abs...
a mam do was pytanko bo mam dzisiaj rade druzyny czyli nocne spotkanie i beda chipsy paluszki ciastka itp. jak myslicie pozwolic sobie czy siedziec i patrzec jak inni jedza?
jeśli masz tak silna wolę:P ja bym pewnie nie wytrzymała:) możesz się na coś skusić ale nie na dużo:)
ałć nocne chipsy :]
właśnie ałć....a ja wiem ze i tak nie wytrzymam i i tak je zjem....kurde...normalnie umiem sie powstrzymac od takich rzeczy ale nie na takich spotkaniach...
Ja bym jednak postawila na silną wole....
ja raczej tez :)
zobacze czy dam rade ale nie obiecuje....
i pewnie nie dotrzymam slowa.... :cry:
wara od chipsów :twisted: :!:
Panikara dobrze prawi :twisted:
Ja kiedyś wytrzymałam na ognisku, ani pół chipsa, ani pól ciastka. Da się ;D A moja silna wola do silnych nie należy :)
I jak tam Agunia wczoraj? Dalo rade?
ja kiedys sobie wszytskiego odmawiałam, schudłam szybko, ale potem juz nie potrafilam wrócic do diety. czulam sie taka pozbawiona jedzenia. moim zdaniem lepiej wsyztsko od czasu do czasu ale w minimalnych ilosciach. ale chipsy w środku nocy to przesada... :wink:
no pewnie wszystko jest dla ludzi :)
i jak taaaam?
directe, zgadzam sie. moj zaladek nie zniósł by chipsow w ciagu nocy. mój umysł tez nie...
moj zoladek jest teraz tak rozepchany, ze znioslby wszystko. mozg gorzej :P
mój by zniósł :twisted:
mój jest ze stali :twisted:
ja do typowych chipsow nie tesknie. Jak juz to do takich typu cheetos, jakies ketchupwe albo cus...ale ogolnie nigdy nie wcinalam tego czegos. wolalam batoniki, czekolade, ciasteczka...
a ja bym dała sie pociąc za serowe cheetosy teraz :/
Jejciu a ja bym teraz zjadła ptasiego mleczka ... albo ciasteczek ...
białe kinder bueno :mrgreen:
chrupki orzechowe <marzy>
czekolada z orzechami laskowymi z tej niemieckiej firmy <marzy>
ciepla drożdżówka z piekarni <marzy>
duuży rożek czekoladowy <marzy>
3bit <marzy>
:roll: :P :roll:
Czekoladowe rożki Extreme! <ślini się>
Spaghetti <ślini się>
skonczcie z tym<bije>
skonczcie z tym<bije> :P :wink:
Jejciu SZARLOTKA
Jejciu SERNIK Z KRUSZONKĄ
<ślinotok>
uspokujcie sie :twisted:
To nie ja zaczełam !!:D ale już nie potrafie skończyć ...
Przekładaniec
pizza
ciastka ciasteczkka !!!
STOP :!:
owsianka z otrębami :twisted:
marchew z jabłkiem :P
woda z cytryna :P :lol:
i od razu lepiej:D
A ja sobie tak narobiłam smaka że na obiad zjadłam zapiekanke !!! U siebie też o to pytałam ale
Ile może mieć kcal taka zapiekanka długa z pieczarkami ??? (Obczajacie ? :D Taka od razu do zjedzenia bez odgrzewania ze spożywczego )
Policz tak na oko :D Jasna bułka, pieczarki (one chyba dużo nie mają :D) i ser żółty. Zależnie od długości bułki dla mnie jakieś 300-500 kcal?
nie wiem ile , ale od jednej zapiekanki nie umrzesz ;p
za to narobiłas mi smaka xD