Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

Tylko nie przesadź z tymi kilogramami, bo na 50 się nie skończy. Podczas wychodzenia zleci Ci jeszcze sporo. W tej chwili masz lepsze wymiary niż ja

Te wagi są tragiczne, ja najbardziej wieże swojej i mojemu centymetrowi bo mnie nigdy nie zawiedli, fajnie ze zaczynasz zwiększać, ja tez dzisiaj malutko zjadłam bo coś z żoładkiem mam klopoty, zdażają się wpadki ze jemy za dużo no albo za mało

nie sugeruj sie waga kuzynki - dochodzi jeszcze buranie, jedzenie, picie zreszta, co Cie bede pouczac, sama wiesz to dobrze ciesze sie ze poubywalo, troche kiepsko, ze bylo te 700 , ale jakos to przecierpimy :P a dzisiaj widze ze juz ladnie. I git buziaki ;*

Aguniu nie zapominaj, że jestes ode mnie sporo wyższa
A co do wagi kuzynki to rzeczywiście nie przejmuję sie nią za bardzo.

A jeszcze cos napisze co do wczorajszej wpadki :P
Bo np jak będę jeść 1800 to chyba przestanę liczyć kcal...bo mi się wydaje, że czasami, jak mam dzień bez apetetu, to nawet gdy na diecie nie jestem jem mniej niż te 1800 kcal. Moze jakieś 1400. I co wtedy? Przecież wmuszać w siebie nie będę Ale to się jeszcze zobaczy

Ja? Jestem tego samego wzrostu co Ty

Jak to?
To kto tutaj na forum waży 50 kg i mierzy 171 cm?
Z kim Cię pomyliłam ? ^^

Haha xD to na pewno nie ja xD
I Ty cały czas myślałaś, że ja taka chuda jestem? :P

Nooo ^^ hehe
Ale przecież ważysz mniej, więc co mówisz ze mam lepsze wymiarki

Ważę cały kilogram mniej xD

Ale jednak
A Ty czasami nie masz 60 cm w talii ?