Strona 187 z 330 PierwszyPierwszy ... 87 137 177 185 186 187 188 189 197 237 287 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,861 do 1,870 z 3300

Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

  1. #1861
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grzibcio
    Nika o ile dasz rady zjeść tylko trochę tych orzechów to może być, ale z drugiej strony łatwo przewalić z kaloriami - przynajmniej ja na tyle ich kocham, że porafię jeść garściami .
    A z tym serkiem można przecież kupić smakowe . Albo samemu dodawać po łażeczce dżemu niskosłodzonego do smaku, albo skroić coś do niego, albo spróbować tych przypraw Fit up! firmy Kamis .
    Jeśli mogę zapytać - w czym masz takie spier...... życie?
    ooo i kto to mówi
    Nigdy bym nie pomyślała, że akurat Ty mi napiszesz, że lepiej zjeść smakowy serek...
    Ale czy naturalny z migdalami nie jest zdrowszy?

    Byłam w tym sklepie i kupiłam:
    100 gram migdałów <-- z mojej ściągi, czyli gazety "Vita" wynikało, że to one spośród wszystkich orzechów są najzdrowsze, momo iż należą do pestkowców
    200 gram pestek dyni.

    I do serka dodalam: 7 migdałów (ok 65 kcal).
    Troszkę pestek dyni(mniej niz pół łyżki (ok 30 kcal)
    Czyli wychodzi ok 95 kcal. Po dodaniu do dzisiejszej reszty, trochę przekroczyłam limit. Mam nadzieję, że teraz jesteście zadowolone.

    A życie mam jakie mam.
    Brak kasy
    Popieprzona szkoła, ktora kosztuje mnie tyle stresu...gdybym mogła cofnąć czas, wybrałabym inne liceum
    spieprzony charakter(zamknięcie w sobie, niekontaktowość, brak impulsywności)
    mam prawie 18 lat i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. CIEKAWE DLACZEGO
    rodzice i siostra, z którymi nie umiem się dogadać(pomagam w domu jak mogę, piekę ciasta, gotuję obiady, a i tak ciągle jestem za coś opieprzana...

    To wystarczy żeby mieć życie do ****. Ktoś tu wspominał o cięciu sie - przyznaje ze nie jest mi to obce, tyle tylko że nie robiłam tego z powodu diety.

  2. #1862
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ja takiego prawdziwego chłopaka poznałam dopiero mając lat dwadzieścia i coś i wiesz co? Wcale nie żałuję, że nie przeżywałam tych "wieeeeelkich" miłości jak koleżanki w liceum i gimnazjum, bo może one łaziły za łapkę z jakimiś kolesiami kiedyś, ale teraz nie mogą utworzyć porządnego związku, wszystko dla nich to tylko tygodniowe romanse.
    Moja matka zachowuje się wobec mnie jak wobec pantofelka - małe głupie - mam jedą z najlepszych średnich na roku, nie palę, nie spijam się do nieprzytomności, nie jestem lewa do pracy a jednak ma mnie za debila i wszystkie nasze rozmowy kończą tym, że ona ma rację a ja nie.
    Kasy samo od siebie nie mam - nigdy nie dostawałam kieszonkowego i nadal nie dostaję - żyję z tego, że otrzymuję stypendium, bo inaczej bym o wszystko prosić ją musiała a choć dała by mi pieniądze to pewnych sparw jej nie wytłumaczy - jak naprzykład po co mi kasa na tabletki anty?
    Nika byt czarno wszystko widzisz - przecież pisałaś, że masz całkiem dobrą średnią, udało ci się schudnąć co nie jest lekkim zadaniem. Liceum przecież za jaki rok opuścisz i zaczniesz inne życie - na studiach, z ludziami o podobnej pasji, jako dorosła . A co do charakteru...R.bał się wcześniej rozpocząć ze mną bratanie, bo bał się mnie normalnie. Może inteligentna, świetne wyniki w nauce, ale wiecznie ponura, nie w humorze...i dopiero on mi uświadomił, że dopóki sama nie wykażę iniciatywy i zrzucę tej maski bycia niedostępną i niekontaktową to nie zmieni się też stosunek ludzi do mnie. Że jeśli jestem nieśmiała i mam problemy zagadać to tym bardziej trzeba to ćwiczyć i łazić do ludzi. I też nie było łatwo, bo on by mógł 24h na dobę siedzieć z innymi a ja jak ognia unikałam imprez, bo przez całe życie miałam od rodziców zabronione na nie chodzić...

    Btw. - ja kiedyś byłam uzależniona od leków, jedna współspaczka chorowała na bulimię, druga na anoreksję - wiesz co to żyć z takim człowiekeim albo być chorym? Kiedy nadejdzie dwumiesięczna sesja a ty walczysz z tym, że masz głód a nie jesz, bo masz widzimisię, że jesteś gruba a tak naprawdę w niedowadze?

    Nika uwierz, że takie emocjonalne rozterki to błahostka. Też kiedyś myślała, że to ja mam najgorzej na świecie, aż zobaczyłam, że koleżanki mają ojców pijaków, są z rodzin niepełnych, że mają rodziców chorych, albo same są ciężko chore tylko tego nie manifestują...każdy mamy swoje tajemnice...

  3. #1863
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak... w sumie to masz rację Grzibciu. Ale pamiętasz, jak pisałam, że jestem perfekcjonistką? I ta cecha charakteru kłóci się z innymi. Właśnie przez nią drażni mnie porównywanie do tych co mają gorzej...tak jak Ty to zrobiłaś...i tak jak to na każdym kroku robią rodzice..("inne dzieci by wszystko zjadły", "inne dzieci chodzą w ciuchach z lumpexu" itp). A właśnie przez ten mój głupi perfekcjonizm, nie znoszę być tak porównywana. Z rodzicami nie negocjuję, bo by było jeszcze gorzej. Ale Tobie powiem. Dlaczego mam się porównywać do tych co mają gorzej? Ja np porównuję się do pięknych, madrych dziewczyn, po których po prostu widać, że są szczęśliwe. W sumie to już nie wiem czy to perfekcjonizm, czy zazdrość

  4. #1864
    suspense Guest

    Domyślnie

    ja też nie mam chłopaka też nie mam kasy moja szkoła najlepsza w mieście więc też nie jest lekko, z moim ojcem na wiele tematów równiez nie da się pogadac bo on i tak wie swoje, a jak zwierzysz mu sie z czegos to w kłótci ci to wypomni, mama mieszka i pracuje we włoszech i widze się z nią średnio co 3 miesiące a charakterek jaki mam taki mam
    i żyje i mam się dobrze więc z tobą też napewno nie jest źle troche optymizmu :*

  5. #1865
    suspense Guest

    Domyślnie

    no dobra perfekcjonizm perfekcjonizmem ale trzeba doceniac to co sie ma!
    a po za tym w zyciu tych pieknych i madrach dziewczyn tez na pewno nie jest zawsze kolorowo nikt nie ma idealnego zycia. to jest po prostu nie mozliwe

  6. #1866
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sama już nie wiem....może macie racje...
    A kto tutaj się zna na robieniu tickerków w ticketfactory? ale tak bardzo dokladnie ;P

  7. #1867
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Nikt ci nie zabrania mieć marzenia - o lepszym życiu, o lżejszym życiu, ale też musisz trzeźwo patrzeć na swoją sytuację - tak jak w odchudzaniu - nie można chcieć niemożliwego, niestety. Też się porównywałam i do teraz to robię i chcę się tego pozbyć doszczętnie, bo to tylko wyniszcza człowieka - bo nawet jak zdałam egzamin, to mi przykro było, że koleżanka lepiej choć powinnam się cieszyć, że go w ogóle mam. Jak mam kompulsy to "zazdrościłam"jej, że ona jak miała ankę to ludzie może myśleli o niej, że w głopotę się pakuje, ale patrzyli na nią jako na kogoś komu trzeba pomóc a na moje kompulsy jako słabeusztwo. I cierpiałam, że ona ładniejsza, że ma chłopaka, świetne wakacje całe w rozjazdach, że ma takie a nie inne stosunki z bratem...I po co...? Dopiero po czasie zobaczyłam, że może ona stale się uśmiecha, ale to co ja widzę to tylko opakowanie i też nie ma łatwego życia a moja zazdrość jest nie na miejscu, bo może ona tak samo by może coś z mojego życia sobie życzyła... .

    Nika perfekcjonizm nie musi być złą cechą o ile umiesz oprócz tego też trzeźwo na świat patrzeć i umiesz rozpoznać na ile cię stać i co możesz osiągnąć a co nigdy tobie nie będzie pisane. To, że nie możesz mieć jednego nie musi oznaczać, że w czym innym nie będziesz lepsza od reszty - każdy jesteśmy na swój sposób wartościowi

  8. #1868
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję dziewczyny za rady i ogólnie za to że jesteście.
    Na chwilę obecną nadal myślę to co myślałam - nie zmienię się w jednej chwili.
    Ale macie jak w banku, że do końca dnia dzisiaj będę mysleć o Waszych słowach. Moze w koncu zrozumiem. I zacznę myśleć choć trochę pozytywnie. Bo z moim pesymistycznym humorem w wakacje, nie wyobrażam sobie, co będzie, jak zacznie się szkoła...

    Dziekuję jeszcze raz, a teraz idę zrobić kolacyjkę Pozdrawiam do jutra ;*

  9. #1869
    directe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    kazdy ma gorsze dni i negatywne spojrzenie na wsyztsko. jutro bedziesz miała lepszy humorek kazdy tu w Ciebie wierzy ze wszytskich sił

  10. #1870
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Smacznego życzy Grzybowa znad razowca z serkiem łososiowym

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •