Strona 315 z 330 PierwszyPierwszy ... 215 265 305 313 314 315 316 317 325 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,141 do 3,150 z 3300

Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

  1. #3141
    malina123456 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nika ciesze sie, ze 18-stka sie udala
    zdaje mi sie, ze troszke przeginasz, nazywając to co robisz napadami..napad byłby gdybyś po tym paprykarzu i chlebie zjadła czekolade, puchar lodów, kanapki, zupe i mase innych rzeczy nie czując głodu, ani ogromnje ochoty, z którą nie umiałabys sobie poradzic..wiec nie przejmuj sie, ze czasem zjesz troszke wiecej, takie momenty sie zdarzają wszystkim

  2. #3142
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    afrodyta - paprykarz to jest taka masa z przemielonych ryb, ryżu i takiej masy jakby pomidorowej...wszystko doprawione na ostro. Wiem ze z mojego opisu niezbyt smakowicie brzmi, ale mi bardzo smakuje

    malina123456 - ja trochę inaczej pojmuję napad - napad jest wtedy, gdy zjem tyle, że więcej już po prostu nie mogę, bo bym zwróciła, jak po porcji którą zjadłam też mam odruch wymiotny, jak po prostu się PRZEJEM. I nie jest to kwestia kalorii, bo np zjedzenie całej czekolady nie uważam za napad, bo wiem że potem bym cos jeszcze zmieściła. Nawet dwóch czekolad. Ale tym paprykarzem tak się najadłam, że byo mi niedobrze. I trudno w takiej sytuacji nie mieć wyrzutów sumienia.

  3. #3143
    cherryAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja napiszę przeciwnie: Nika uważaj na siebie! Proszę cię! Zacznij walczyć z tymi napadami już teraz, bo one zaczną rosnąć, uwierz mi. Stopniowo będzie coraz więcej, coraz gorszej jakości rzeczy i coraz częściej. A wyjśc z tego bagna jest bardzo trudno. I nie ważne, że teraz był tylko paprykarz z chlebem. Ja też zaczynałam od takich rzeczy jak warzywa, chleb itp zdrowe. Teraz jest czekolada, batony i inne.
    Nie wiem z czego dokładnie biorą sie napady, ale wydaje mi się, że to siedzi w głowie. Ja mogę sie uznać za chorą, bo sobie z tym zupełnie nie radzę. Nie myśl już tak o żarciu, nie licz kalorii, poprostu żyj normalnie. Już przecież nie tyjesz, wyszłaś z diety...kurcze może brzmię jak jakaś nienormalna, ale naprawdę nie chcę, żebyś musiała później tak bardzo cierpieć :*

  4. #3144
    Awatar OoAishaoO
    OoAishaoO jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2007
    Posty
    8

    Domyślnie

    Ja dawno nie jadłam paprykarzu. Pyszny jest ;p
    Tu jestem

    II cel

  5. #3145
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    CherryAngel - nie brzmisz jak nienormalna, wręcz przeciwnie.
    Ale ja jestem CHORA. I nie mogę tak po prostu przestać myśleć o jedzeniu. Sama nie wiem czy do końca tego chcę. Bo psychikę mi to niszczy, ale na zdrowie wpływa raczej korzystnie, że słodycze zastępuję owocami itp. Co do napadów...te bardzo chciałabym opanować. I dziwię się że je mam, bo nie wynikają z głodzenia się(miałam zamiar zjeść te kanapki z paprykarzem, ale dwie - normalnie tyle ile jem na kolację. Być moze wynikało to z tego, ze mi ten paprykarz smakował, a baardzo dawno nie jadłam. Nie wiem juz sama. Ale są też takie dni, np takie jak dzisiaj, kiedy wszystko mi się układa z jedzeniem...nie wiem z czego to wynika, naprawdę. No ale cóż - pozostaje mi tylko mieć nadzieję...

  6. #3146
    Awatar madamechocolatte
    madamechocolatte jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2007
    Posty
    26

    Domyślnie

    Nika, może spróbuj przeanalizować dni w które miałaś napady, czy może stało się coś, co odbiło się na tym, że tak się najadłaś..i staraj się może jeść wszystko w miarę regularnie, żeby właśnie zapobiec takim sytuacjom - że musisz zjeść, bo nie jadłaś dawno?

  7. #3147
    Awatar OoAishaoO
    OoAishaoO jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2007
    Posty
    8

    Domyślnie

    Ja mam napady, gdy jestem zła, zestresowano, lub wręcz przeciwnie tak szczęśliwa, że zapominam o diecie...
    Tu jestem

    II cel

  8. #3148
    Awatar iwonka16
    iwonka16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    191

    Domyślnie

    ja walczylam z napadami od czerwca do pazdziernika i nie wiem jakim cudem sie ich pozbylam... ale ilez przy tym bylo wylanych lez zalen kumpeli czy po prostu podlego humoru..
    tak wiec sie ciesze ze juz mam to za soba..
    a Ty kochana wlasnie jak kolezanka napisala moze zacznij jesc regularnie i ustal sobie np ze po 19:00 juz nic nie jesz i sie tego trzymaj moze pomoze
    3mam kciuki :*
    Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!

  9. #3149
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najczęściej moje napady były zwiazane ze stresem, który wynikał z ogromnej ilosci nauki. Ale te dwa napady o których Wam pisałam w ostatnim czasie(kluski z makiem, paprykarz), właśnie nie były ;/ Trudny orzech do zgryzienia rozwikłać te zagadki...eh.. trudno Dzisiaj napadu w każdym razie nie było

  10. #3150
    Awatar iwonka16
    iwonka16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    191

    Domyślnie

    noo i ladnie
    musisz sie nauczyc to kontrolowac a wtedy juz bedzie ok
    Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •