Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

ja musz eprzystopowac ze sniadaniem, powoli doejchac tak do 300 :P bo dzis np 400 i sie najadlam, a mialam tak ze zarlam po 600-700 rano. hehe a potem wieczorem przekraczalam strasznie. wole tez na pozniej kcale zostawiac, bo nie wiadomo co sie stanie :P

U mnie narazie 215 kcal . Moje drugie śniadanie jest późnooo ^^.

ja jem śniadanie o 8-8:30, drugnie o 11:30, obiad o 17, podwieczorek 16 kolacja koło 19 :P

ja nie jem 2. sniadania. nie lubie :P jak mam jesc malo, to wole wcale nie jesc. w skzoel to mam sniadanie ok 7, potem w skzole lizak czy cos i o 15 obiad, ale do tego jestem przyzwyczajona i nie mam zamiaru tego zmieniac. i potem jak mam ochote

to Ty w skzole nie jestes wogole głodna??

ja tez tak robilam na 1200
tyle ze ja to sniadanie mialam wczesniej, bo o 7 to ja juz wychodzilam, a obiad kolo 16 i zylam teraz przez te wakacje znow zaczelam wiecje jesc :/

hmm... ja jadlam musli rano i w szkole musialam zjesc jakas kanapke bo umierałam :/

nie, ja w szkole nie jestem glodna. ale w domu po szkole to bym tylko jadla, neizaleznie ile wczesniej pozarlam :P

Ja też nie jem w szkole, nie jestem głodna, i u mnie w szkole prawie nikt nie je, chyba że lizaki albo lody latem, jakies batoniki czasem a tak o nie

jakies dziwne szkoly macie ueaheuahe
u mnie faceci po 4 bulki jedli. a jaski ciagle jakies zapiekanki i batony. boze co ja za szkole mialam