Nika spokojnie. Wydaje się to teraz nierealnym, ale jeszcze będziesz miło wspoinała ten czasa nawet ci się będzie wydawało, że to sielanka była
.
Udanego piątku!
Nika spokojnie. Wydaje się to teraz nierealnym, ale jeszcze będziesz miło wspoinała ten czasa nawet ci się będzie wydawało, że to sielanka była
.
Udanego piątku!
Eh, szkoda, że będzie Cię trochę mniej na forum
Nie przejmuj się niczym. I nie wmawiaj sobie, że jesteś gruba czy coś.
Buziak :*
Cześć dietowiczka.
No to jak tam w końcu po pierwszym tygodniu szkoły? Cała i zdrowa
?
Hejka :*
No szczerze mówiąc to chyba nie do końca cała i zdrowa...
Dzisiaj na wf-ie biegaliśmy w terenie...wszystko byłoby ok, gdyby nie parę drobnych szczegółów:1.nienawidzę biegać.2.strasznie rozbolał mnie brzuch.3.mam słabą kondycję.4.padał deszcz. Masakra po prostu. Cieszę się, że siedzę już w ciepłym domu, przebrana w czyste rzeczy. Bo brudna, zmęczona i przemoczona czułam się fatalnie.
Dzisiaj jeszcze przede mna seria(czyli minimum 20 minut) hula-hop. Strasznie mi się nie chce, ale zrobie to na pewno - muszęTickerek mnie mobilizuje, poza tym dopiero wtedy zobaczę czy regularne kręcenie daje jakieś efekty.
Z jedzeniem było dzisiaj tak:
ŚNIADANIE:
2xchaber [44]
serek Almette [60]
kaszka bananowa Mleczny Start [226]
II ŚNIADANIE:
chleb(niesety zwykły
) [100]
serek Almette [40]
OBIAD:
ziemniaki [300]
kawałek smażonej ryby [150]
surówka [80]
maślanka [80]
PODWIECZOREK(będzie):
mango [100]
KOLACJA(będzie):
nie mam pojęcia.
TOTAL: bez kolacji 1180 kcal
Czyli spokojnie dobiję do 1300-1400.
A od jutra juz 1500 moge jeść!Matko, jak ten czas w szkole szybko zlecial
Jutro jeszcze mnie czeka waga i miara ;P jestem ciekawa....
Co tam, że chleb zwykły, skoro jadłospis po prostu piękny.
A kaszka to biedronkowa?
Oj widzę, że Ty też wcinasz kaszki biedronkowezajebiste są
Ps. Nie jesteś sama ja też nienawidzę biegać.
Nika spójrz, ale na te pozytywy - bieg to ruch, czyli spalanie kalorii, w dodatku jak zimno to trza energii na ogrzanie ciała a szkoła jako taka to ogólnie większe zapotrzebowanie na energę niż podczas wakacyjnego siedzenia w domu.
a jakocham biegaćale nie moge bo mam początki astmy bleee
![]()
![]()
Rany ile tych ziemniaków że 300kcal...4![]()
ja lubilam jakos w maju czerwcu, ale teraz nieeeee![]()
mam nadzieje, ze ebdziesz jesc te 1500![]()
Tak, biedronkowaZamieszczone przez madamechocolatte
Pyyycha
Bjedrona - ziemniaków było naprawdę dużo....
Zakładki