Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

hmmm super pomyslik na urozmaienie dietki


a tak wogóle widze że dużo z ud straciłaś...robiłaś na nie coś prócz dietki?


bo uda to mój największy problem

No straciłam, straciłam - nic oprócz diety nie robiłam. Ale wbrew pozorom uda to również mój największy problem - są za chude w porównaniu z reszta ciała. Nie ma na mnie żadnych spodni, bo albo mi na udach i pośladkach wiszą, a jak wezmę mniejszy rozmiar to w pasie się dopiąć nie mogę Tak jakoś nieproporcjonalnie schudłam

ja mam kumpele, ktora ma nogi dlugie, chude, no boskie, ale za to brzuch i boczki nikt nei ejs idealny widac :P

moja kumpela tez tak ma:P
ja kiedys mialam rozmiar roznicy, ale teraz przytylam i mi sie wyrownalo

je też znam taką dziewczynę, nogi modelki a plecy strasznie napakowane

Najczęściej chudnie się tak nieproporcjonalnie. też jak schudłam do 53 kg, to zleciało mi praktycznie tylko z pupy, z ud prawie nic i z brzuszka troszeczkę. I wyglądało to dziwnie-spodniez bioder spadają, na tyłku wiszą, tylko te UDA! NA udach były opięte.
No a teraz co mam? Jeszcze większe uda, tyłek też, nie wspominając o brzuchu...

Nika, Ty sie jeszcze odchudzasz? widze coraz mniejsza wage juz chyba troche przesadzasz, budowy nie zmienisz, jak masz troche wiecej w talii, to musisz sie z tym pogodzic raczej

julix ma racje..Nika aktualnie ważysz 48 kg to już chyba przesada! wg mnie powinnaś przytyć do tych 50 kg

bmi 17,42

no ja rozumiem, ze wymiary chcesz zeby spadly, ale ta talia to juz po prostu nie zleci, chyba ze cwiczyc bedziesz i ja ladnie wyrobisz. ale be diet. to bmi tez mnie powalilo, znaczy to akurat nie jest dobry wyznacznik w sumie. niektroe osoby przy bmi 18,5 wygladaja jak anorektyczki, mam taka kolezanke, 1,68 i 52 kg i wyglada jak szkielet. no ale to 17,42 to az brzmi strasznie