Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 109

Wątek: Nie poddam się, choćby nie wiem co! :D

  1. #41
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No cóż, to całe bilansowanie diety jest czasochłonne po prostu

  2. #42
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    nom, dokladnie

  3. #43
    aneurysm jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja to zliczam na nudnych lekcjach xD

    Myśle wtedy o dwóch waznych rzeczach: mój były i dieta.

  4. #44
    Ptysiak17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jedynie co robie na lekcjach
    to rysuje w brudnopisie
    marze o "koledze" o wyjezdzie i o DIECIE

  5. #45
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    a ja gadam z kumpela, mysle o pewnej osobie i oczywiscie o diecie

  6. #46
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja jak za bardzo myślę o diecie to mnie cholera strzela.

    Stwierdziłam, że trzeba coś zrobić w związku z dietą. Dzisiaj zrobiłam sobie pożegnanie ze słodyczami i zjadłam 3 batoniki i kupę płatków kukurydzianych xD mmm deliszys!

    dżizys krajst kopnijcie mnie z buta xD

    a poza tym jestem wkurzona bo brat wpierdzielił mojego tuńczyka, a w sklepie bieda i nie ma ><"

    ech....idę na orbitreka za pół godziny, bo mam wyrzuty sumienia, co do tego pożegnania

    nie no... tak naprawdę to nie mam xD
    a powinnam mieć xD

    jutro już normalna dieta xD
    trzeba trochę zrzucić, bo w końcu wakacje tuż-tuż i co będzie jak wskoczę do jeziora i cała woda z impetem chluśnie na plażę, och xD

  7. #47
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie mogę się ostatnio zabrać do diety .
    Zadaję się z paczką starych kumpelek, które nie wiedzą, że schudłam, bo widziały mnie wcześniej półtora roku temu przy całkiem podobnej wadze. Kiepskooo, nie dość, że kupiłam sobie nestle fitness(batonik) to nieoczekiwanie dziś nawiedziły mnie w domu^^ i gadałyśmy sobie sporo, a one miały ze sobą 3-bity i czekoladę,
    No i tak:
    Zjadłam 3-bita, kawałek czekolady, ech.

    Ludzie, przecież nie da się być na diecie jak ma się fajne znajome, szczupłe jak przecinek, jedzą totalnie wszytko i nie tyją. A ja wiadomo, że jak jestem w trakcie odchudzania i jak zjem takie zło, to mi łatwiej utyć czy nie chudnąć. I nie będę mówić, ze jestem na diecie, one są zajebiste ale nie zrozumieją...chude z natury .

    Tak bardzo chce schudnąć, myślę o tym codziennie i już sama nie wiem co robić, chcę ważyć mniej do wakacji i mam coraz większe wątpliwości czy mi się uda.

    Zastanawiam się jaki kit wcisnąć, nienawidzę mówić o diecie;] nie cierpię robić koło siebie sensacji, chyba, ze się wygłupiać.;]
    Ale...i tak nie umiem kłamać.

    I tak sobie myślę żeby na wakacje wybrać sie na obóz odchudzający - tam też są ludzie i jeszcze na diecie :> same plusy...

  8. #48
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oła! 3 post pod rząd, widocznie zostałam olana.;/
    Dzisiaj się zważyłam - 66,2 kg jedząc słodycze dosłownie dzień w dzień, masakryczne ilości przez kilka tygodni nic nie przytyłam o_O (nawet jak tutaj zliczałam kcale to o 22 zjadłam pół paczki płatków corny o_O nie napisałam o tym ^^")

    ciągle lody i batoniki, spodnie się nie opinają i nic, waga nie wzrosła ^^ jestem wesoooła.
    jo-jo jest mi obceee^^

    tylko kiedy wreszcie schudnę xD jakby się do tego zabrać...;]

    dobra, wklejam tickera xD

  9. #49
    kimmy6 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    112

    Domyślnie

    to ja ci teraz ladnie odpisze co do pozegnania ze slodyczami to nigdy tego nie robie bo wtedy sie pozegnam w jeden dzien i pomysle a jednak nie zrobie diety wiec sie zegnam z nimi 2 dzien itd

    ja tez mam takie kolezanki co sa chude i zra 2 razy wiecej odemnie ale i tak chude.. niesprawiedliwosc sie szerzy

    jakbym ja teraz zaczela jesc normalnie tak jak 5 dni temu to od razu bym przytyla a nawet wazyla wiecej taki los heh, ale nie ma sie co lamac tylko brac do pracyy

    buziaki;**

  10. #50
    aneurysm jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No fajnie! ja nie prbowalam takiego obżarstwa. tj pare razy był jednodniowy napad ale zaraz potem robiłam głodówe

    lubie twój wątek bo wszystko robisz na luzie :]

Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •