Wątek: Akcja Samoakceptacja xD

Aga moze chociaz 1500? to masz akurat pol kg na tydzien a mniejsze ryzyko na jakas wpadke. moze w zamian poruszaj sie wiecej, sciagnij jakies cwiczenia na nozki? Trzymaj sie :*

Osiągalne skabie! Ja sie zawzięłam i robię małe postępy. Tobie też się wreszcie uda! Mówię ci to ja: dziewczyna wpadka

Cherry - dziewczyna wpadka będę jadła tak jak będzie mi się udawało... nie wiem jak to będzie

Aga a możesz spróbować nie liczyć tych kalorii tylko się zadręczasz. Proponowałabym jakieś przypomnienie np. na komórce "dzisiaj nie liczę kcal" ;]

Daj sobie fory z jedzeniem i zacznij od roku szkolnego - z tego co widzę masz pozytywną sytuację jeśli chodzi o wagę także szczęściaro nie masz co się w wakacje katować, a dodam, że dzięki szkole jest gro łatwiej z odchudzaniem(ach jedna z jej niewielu zalet ) Piszesz, że jesteś uparta to próbuj przynajmniej ćwiczyć, wiem, że to nudne i się nie chce, ale rozwesela .

Oj nie wiem... Jakoś dobrze mi zaczęło teraz iść. Jeść mi się nie chce. Słodycze leżące w kuchni nie kuszą... Nie wiem co jest.
Ja już po obiadku, zaraz wybywam na zdjęcia z koleżanką xD

Na koncie jakieś 800.

Aguś fajnie masz ze Cie nie kusi.
Moj tata przed chwila przytachał od babci kawalek czekoladowego tortu Ale sie nie dam

Panikara trzymam kciuki Nie daj się tortowi
Poprostuaga - jeżeli nie masz ochoty na słodycze to dobrze
Ale zastąp je owocami lub jogurtami

Popieram age ;] albo jedz gorzka czekolade;p

Dobra teraz muszę oczywiście napisać co dziś zjadłam xD

- serek homo. [190]
- 1/2 grahamki [100]
- 2 małe nektarynki [100]
- 25g suchego musli [100]
- 250ml rosołu z makaronem [300 ???]
- kolba kukurydzy [właśnie nie wiem jak liczyć... kolba waży ok. 250g, a 100g kukurydzy gotowanej ma 58kcal, kolby oczywiście się nie zjada, więc za to co zjadłam policzę - 100 (dobrze?)]

RAZEM: 900. Jeszcze coś zjem. Na pewno. Może musli... Albo nie wiem...

Z ruchu - ponad godzinkę spaceru. O. Doradźcie coś tylko co do tego rosołu i kukurydzy.

EDIT.
Na kolację doszło musli z jogurtem, więc w sumie mam 1230kcal.

no Aga, jesli jednak podjelas decyzje o dietkowaniu, to dobrze
ps. tort dalej nietkniety i w ogole nie mam na niego ochoty