Wątek: Akcja Samoakceptacja xD

No Bjedrona, rzeczywiście przykre... Chociaż czasem i tak jest naprawdę. Mam takie dwie znajome. Jedna super laska, super ciuchy, kasa, komórka, druga taka szara myszka... Czasem zastanawiam się czy to jest prawdziwa przyjaźń.

Nikson, ja mam jedynie w big starze długość 30 :P i to chyba nie możliwe, żebyśmy miały taką samą długość nóg, bo ja jestem niższa od Ciebie o jakieś 12cm

ja mam 34 zawsze
jakis dlugonogi potwor ze mnie :P

aga ty mnie dobijas ztymi swoimi nogami! sa p-i-ę-k-n-e dalabym sie pokroic za takie

przepraszam dziewczyny...

Na obiad talerz zupy pomidorowej zabielanej z makaronem (może 20 świderków) [(250ml x 30kcal + 200kcal makaron) = 275kcal] - dobrze policzyłam? + jogurt pyszny jagodowy danone [115].

445kcal [I i II śn.] + 275kcal [zupa] + 115kcal [jogurt] = 835kcal
Jej dlaczego tak mało...

Minimum 1000 ma być

Przecież ja mam jeść 1400 i tyle chcę jeść. Ale nie chcę się przez to opychać... Do wykorzystania mam jeszcze 570kcal. Dużo. Chyba na kolację ugotuję sobie jajko i zrobię kanapeczki z chlebem orkiszowym Wtedy zostanie mi jeszcze 270kcal do wykorzystania

możesz jeść mało ale rzeczy bardziej kaloryczne, to najlepszy sposób :P

hmm no rzeczywisice, nie ma co upychac na sile, troche zwieksz kalorycznosc, do obiadku by sie przydalo a i do sniadania wlasciwie czemu nie

Bo wiecie co... ja jestem trochę durna chyba, ale boję się zejść do 1200, boję się, że schudnę za dużo i potem będę miała problemy... Nie chcę też wyglądać jak patyk...
Nie wiem co to się porobiło, ale teraz, którą gazetę nie otworzyć, to artykuł o anoreksji...

nie schodz skarbie, bo nei potrzeba ;]

nom rzeczywsicie duzo o tym sie mowi, no bo skoro to takie aktualne to samo sie az narzuca..

Zejdę góra do 1300... I wystarczy. Zaraz szykuję się na basen
Mam nadzieję, że pogoda nie popsuje mi planu :P