Wątek: Akcja Samoakceptacja xD

A ja bym wybrała naleśnika z serem ale bez śmietany, hehe Ale ogólnie to po prostu wolę naleśniki niż pizzę, więc zależy od gustu, zzjedz to na co będziesz miała większą ochotę

Madame, tylko tyle serka miałam, po prostu skończył się

Grzibciu, Nika no i wybrałam pizzę.

Podsumowanie dnia:
I śniadanie: jogurt
Jabłka: 4 małe
II śniadanie: grahamka
Obiad: kawałek pizzy
Mini czekoladki milka: 4
Kolacja: jogurt + 1/2 grahamki

W sumie kalorii: ok. 1300.

Ruch:
- 45min pływania
- 30min łażenia szybkiego
- w-f: siatkówka.

No i ważyłam się na basenie. Ok. 52-53kg
J*bać to.

Aga, dzień bardzo ładny. I duuużo ruchu . Waga, to tylko waga. Zresztą, u Ciebie naprawde nie ma potrzeby szukania dziury w całym ^^.

może waga nie działała
;/
ehh czasami zdaje mi się że moja szwankuje..

Cholera. Zawaliłam. Wiedziałam, że tak będzie.
Nie wiem ile. Nie chcę wiedzieć.

Mam dość...

Zawaliłaś bo zjadłaś złe śniadanie. Bardzo złe....
Z kalorycznością może i nie było takie minimalne, ale nie ma się co oszukiwać - jabłka to takie sztuczne zapychacze. A jogurt to w końcu płyn, niektórzy traktują go jako napój, a nie posiłek. No i pewnie Cię wieczorem przez to dopadł głód...ehh...ale nie martw się, jutro będzie lepiej:* Tylko zjedz porządne śniadanko

Też mam wieczorem największy głód... kawałek placka, czekoladka, kanapka, popkorn... :/

O ja też ostatnio wieczorami jak zacznę jeść to nie mogę skończyć ;].

Przecież Słońce masz wagę jak najbardziej odpowiednią do wzrostu, ale Ty sama wiesz najlepiej czego chcesz.


Pizza< ślinotok> , ale tylko taka domowa!!!

Aga przestań szukać dziury w całym, bo nie dość, że waga świetna to i wizualnie wyglądasz super Kiedy ty nareszcie docenisz to jaka z ciebie laska...