-
Dzięki Mayha. Ehh. Coś ostatnio pusto u mnie na wątku. No ale nic. Zresztą ja też nie za bardzo Was odwiedzam :roll: totalny brak czasu :?
Dziś małe zakupy. W zawiązku z tym więcej jedzenia na wieczór. Od 13 do 17 nie było mnie w domu... 1750 na liczniku. Zero ćwiczeń... :roll: W udzie centymetr więcej :?
-
popoludniu wiecej? to nie mierz sie o tej godzinie, hcyba z eto rano, hmm wtedy to dziwne :?
-
Rano. Niestety...
A dziś 2000. Niepotrzebnie się pochwaliłam, że 1750 :(
-
Aga jest dobrze :P Twoje zapotrzebowanie tyle wynosi, uwierz
-
Ale wymiary idą w górę... :(
-
Nie martw się Aguś :) Mi też wymiary poszły w górę, mimo iż waga stoi w miejscu, a nawet jak się zważę w niektóre dni(np wczoraj) to sie okazuje że spadła, bo jest 49... Wszystko to jest bez sensu. Wymiary w górę, waga w dół - gdzie tu logika? A najgorsze jest to ze zwiększa się nam to czego najbardziej u siebie nie lubimy - Tobie uda, a mi brzuch :?
-
u mnei tez wymiary w gore, ale ja juz nie walcze bo nic nie zrobie jak organizm swoje, no jednyne co moge to poruszac sie wiecej - ale wlasciwie to eni moge bo czasu nei ma, zapiernicz na uczelni :roll:
a 2000 to ladniutko :)
-
a mi jedno i drugie :P hmm tyle ze mi wymiary stoja, a waga rosnie. w porywach do 53 :shock: a wymiary te same co przy 51
-
Witam,
4 dni wolnego przede mną... Mam nadzieję, że nie będą to 4 dni obżarstwa :roll: ehh... Nie poszłam dziś na aerobic, chyba po prostu ze zwykłego lenistwa :roll: zjadłam sporo. Czuję się grubo. I w zasadzie to tyle u mnie...
-
e tam na pewno sobie poradzisz i nie będziesz sie obżerać, trzymam kciuki