jakie to tam zawalenie
jakie to tam zawalenie
Ja waże 50 kg... Wymiary mam takie jak ty jem po 2000 kcal czasem zdarza sie wiecej , podobam sie sobie . Ostatnio przechodzilam obok dziewczyny opisem przypominala twoja kolezanke z klasy chuda do tego wyniosla . Przechodzilam obok tej dziewczyny a z nad przeciwka nadchodzila rowniez dziewczyna lecz troche przy kości ,zmierzyla ja a kpine miala zaryzoswana na twarzy ... A ta dziewczyna przy kości poprawila (nie wiem jak to ujac) biustonosz ku górze ... chuda tak sie speszyla........ A chlopacy/mezczyzni pamietaj nie psy za koscia nie poleca myslisz dlaczego Bog stworzyl dwie inne sylwetki , kobieca by przypominala faceta? tochę nie logiczne,ponetne biodra ,pupa?!Nie ma nic gorszego od zameczenia sie myslom o swym wygladzie zwlaszcza przy twej sylwetce!
Xp, a wzrostu ile masz, nie pamietam juz :P
aguuuu trzymaj sie mocno, wierze w ciebie :*
na pewno nie zrobisz zadnych glupstw ;]
przetrwasz ten czas, dasz rade :]]] ze wszyyystkim !
![]()
Julix, uwierz, że to było zawalenie: 4 czekoladowe baryłki wedlowskie z alkoholem [360] + pączek [250]... + kupa innych śmieci. No i podjadanie non stop...
Xp, moja sylwetka wcale nie jest jakaś tam idealna... A przy jedzeniu 2000 tyję. Nie potrafię siebie zaakceptować
Nie poodwiedzam Was dziś zbytnio. Mam sporo nauki, powtórzeńzaraz lecę na aero - mam nadzieję, że nie odechce mi się. Zjedzone jak narazie: jabłko [60], 1/2 grahamki z polędwicą [150], jogurt [130], talerz zupy pomidorowej z makaronem [350], małe prince polo [106]. 800kcal. Na kolację zjem jeszcze jakieś 300 i dobiję do 1100. Chciałam, żeby średnia tygodniowa wyszła mi 1400, więc po wczorajszym przez 2 dni muszę zjeść trochę mniej. Dziś 1100, jutro 1300.
Nie wydaje mi się, żeby coś takiego mi zaszkodziło.
źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]- kaloryczność diety zmieniamy codziennie, tak aby w cyklu 5-7 dniowym zjadać założoną ilość. Jeśli np. mamy jeść 2000 kcal to w cyklu 5 dniowym rozkładamy je np. następująco :
dzien 1 - 2100
dzien 2 - 1900
dzien 3 - 2250
dzień 4 - 1750
dzień 5 - 2000
- co około 6 tygodni dobrze wrócić na tydzień do poziomu wyjściowego diety - jeśli zaczynaliśmy z pułapu 2500 kcal i w tygodniach 1-3 jedliśmy 2250 kcal a w tygodniach 4-6 2000 kcal to w tygodniu 7 jemy znowu 2500 kcal po czym wracamy na 2000 w tygodniu 8
Wiecie co... przeczytałam, to co przed chwilą napisałam i stwierdzam, że jestem nienormalna. Jedzenie i kalorie są moją obsesją![]()
moze Cie to pocieszy, bo ja Cie rozumiem doskonale. jedzenie jest moja obsesja, kalorie tez. np ja mam tak, ze widzac osobe grubsza, czy taka jak ja mniej wiecej i mysle sobie w glebi serca, ze jest ok, ladnie wyglada itp. ale jak mysle, ze to ja tak moge wygladac, to jakos w to nie wierzetak samo jak np Ty jesz te 1800 w tym duzo slodkiego tez mysle, ze e tam co to za zawalenie, ale jakbym tak zjadla sama, tez bym miala wyrzuty. ciagle o jedzeniu mysle
teraz jakos przestalam jesc zeby sie jak najwiecej napchac, jakis umiar zyskalam, mam nadzieje, ze tak juz zostanie, chociaz teraz mi to 1200-1300 latwo utrzymac, to po diecie pewnie ebdzie tak, ze 2 tysiace beda mi sie malo wydawac, bo to przeciez "tylko" 800 kcal wiecej niz na diecie. znaczy teraz mi sie wydaje, ze to duzo bedzie, ale znam juz siebie, oj znam
trzymam kcciuki kochana, trzeb apokazac zarciu, ze nami nie rzadzi ;*
aa i jeszcze mialam napisac, ze to z tym skakaniem, moze byc dobrze. bo stosowalam w maju dietke, ze 1200 pon-pt i nd, a sobota 2 tys i nawet wiecej czasem, np zjadlalam cala pizze 30 cm srednice z przyjaciolka na obiad. i wysilek fizyczny w postaci biegania i ladnie 1kg/tydzien, po diecie przy 48 kg 2000kcal ladnie i zero tyciaa ostatnio mialam wrazenie, ze wazac wiecej te 2 tysiaki to dla mnie za duzo i tak baaardzo bardzo powoli robilam sie grubsza, chcoiaz nie wiem, pewnie to wynika z faktu iz po 2 tyg ograniczen rzucilam sie na zarcie jakbym nie jadla miesiac. i ogolnie mialam w pazdzierniuu sporo epizodow obzarstwa, no znaczy ze 3 takie po 3,5 tys. i kilka takich po 2,5
no no taka dietka może niezłe efekty dawać bo metabolizm ciągle pracuje na sporych obrotach
nooo całkiem sensownie to brzmi
jeżeli wróce do liczenia kalori to coś pokombinuje z tym![]()
Zakładki