:(
Ja już sama nie wiem czego chcę. Chciałabym zapomnieć o dietach, żyć bez kalorii i centymetrów... Na siłę wymyślam sobie problemy, ludzie mają gorsze...
Chyba powinna przestać pisać na forum... O. I w ogóle je odwiedzać.
Wersja do druku
:(
Ja już sama nie wiem czego chcę. Chciałabym zapomnieć o dietach, żyć bez kalorii i centymetrów... Na siłę wymyślam sobie problemy, ludzie mają gorsze...
Chyba powinna przestać pisać na forum... O. I w ogóle je odwiedzać.
Byłoby nam smutno...
Ale jeżeli to pomoże Ci zapomniej o ciągłym obsesyjnym liczeniu kalorii...
W każdym razie nie zapominaj o nas na zawsze i wpadaj chociaż raz na jakiś czas :D
Jeżeli już zdecydujesz się nas opuścić :(
Oj, ta strona może mieć na Ciebie taki wpływ :( zaczytujesz się w tym co niektórzy jedzą, a słowo "dieta" widzisz na codzień.
popieram :DCytat:
Zamieszczone przez Nika1990
Ja rownież się zgadzam ,sama powinnas przezucic kilka stron to już niejets zdrowe podejscie tylko obsesja ,masz racje powinnas trochę odpoczać od tego wszystkiego...
Eh... Dziewczyny... Nie za bardzo mi idzie... Odżywianie się zdrowe... Dziś ok. 80% moich kalorii to pieczywo... Węglowodany. Non stop jem, 'gęba' mi się nie zamyka :( nie wiem co ze sobą zrobić... Zresztą założyłam dziś spodnie, których jakiś czas na sobie nie miałam - inaczej leżą, kiedyś 'fajnie' wisiały, a teraz...
Ech. Nawet nie wiem ile TAK NAPRAWDĘ ważę... :(
Na marginesie... Na koncie... 1650kcal.
Och... Nie martw sie :* napewno nie jest az tak zle.. Kazdy ma chwile slabosci, ale wazne jest by umiec sie z tego podniesc:)
Co do spodni to miałam dzisiaj identyczną sytuację...
Tyle tylko, ze ja nadal się odchudzam, więc chyba mam większy powód do zmartwień :roll:
A pieczywo lepsze niz batoniki...dziwne ze tak chce Ci się jeść, bo ponoć pieczywo jez zapychające :roll:
Dobra powiem Wam, co dziś zjadłam... Ech...
- bułeczka maślana [40g] z delmą
- serek homogenizowany
- ok. 100g musli
- jogurt truskawkowy
- grahamka z delmą i 2 plasterkami polędwicy
- jakieś 10g bułki
- talerz [250ml] zupy ogórkowej zabielanej śmietaną
- lizak
- 3 naleśniki suche (o średnicy mniejszej niż 20cm) i 1 naleśnik z serem
- 1/3 drożdżówki
- łyżka dżemu
Aż TAK źle?
Z kalorii wychodzi jakieś 2200...
2200 słodkich kcal, mało warzyw :roll: nie aż tak źle, ALE.
jutro będzie lepiej, prawda? :P
Wątpie... :( :cry:
nienienie. jutro będzie zdecydowanie lepiej. "fajnie" wiszące spodnie są o niebo lepsze od pieczywa ;)
Aguś, mozesz mi wierzyć lub nie .
Twój problem.
Ale wiesz co właśnie robię?
Oglądam Twoje zdjęcia(kolejny raz!) ze strony 162
i myślę...
"kiedy ja tak będę wyglądać"??
Jesteś idealna, wiesz ?
IDEALNA!
Dotychczas moim wzorem była Julix.
Ale teraz jesteś nim TY.
Bez wątpienia. Po prsostu wzór, ideał .
Gratuluję Ci osiągnięcia tak wspaniałej figury, a jednocześnie bardzo zazdroszczę... :twisted:
Nika, kochana, naprawdę nie ma czego... :( teraz mi dodatkowo głupio.
Chyba mnie zmotywowałaś...
Ja Ciebie? To chyba Ty mnie^^
Właśnie wpadłam na pomysł żeby wydrukować sobie Twoje zdjęcia, powiesić nad biurkiem i napisać :
"TAK CHCĘ WYGLĄDAĆ!"
Nika... przecież... Ty wyglądasz lepiej.
a gdzie są fotki niki?
Wymiary są w pierwszym poście u niej.
Wzorem Niki obejrzałam Twoje zdjęcia one more time i Aga, wiem, że żadna z nas Cię nie przekona, ale mimo to napiszę. Masz świetną figurę, zawsze mi się taka podobała i zawsze żałowałam, że takiej nie mogę mieć, bo jestem za duża.. I nie piszę tego, tylko po to, żeby napisać i Cię pocieszyć, tylko tak myślę. Jesteś szczuplutka, taka jaka wg mnie powinna być dziewczyna.
A mi się podoba to, że jej sylwetka taka a´la kruszynka, dla mnie nieosiągalne jak ma się budowę atlety kotlety :roll: .
Aga, obejrzałam Twoje foty ze 162str i jesteś naprawdę boska....chciałabym tak wyglądać...<marzy>
:(
Nie, nie, nie... nieprawda. Nienawidzę swojej figury...
Czy da się zmienić chód - sposób chodzenia? Matko, jak wczoraj nakręciłam swój to myślałam, że padnę. Żenada. Zresztą wszyscy mi to mówią... Ale nie myślałam, że jest aż tak źle... Wykończę się z tymi moimi kompleksami. Normalnie się wykończę...
Ale od 1.09 i tak dietka i decyzji nie zmienię...
Aga, myślisz, że jak schudniesz te 5 czy ile tam chcesz tych kilogramów to się zaakceptujesz ? Szczerze to nie wydaje mi się, nieważne ile będziesz ważyć, problem zawsze znajdziesz. Przepraszam, jeśli to niemiło zabrzmiało, bo to nie był mój cel. Wiesz, że mi bardzo podoba się Twoja figura.
A co do sposobu chodzenia, to można zmienić, owszem sporo trzeba się napracować, ale jest to możliwe.
wiesz tak sobie czytam juz od dawna twoj watek i nie mogam nic nie napisac bo ogladam Twoje fotki i sie dziwie, jestes sliczna dziewczyna, na fotkach z 162 str masz super figure, naprawde. Nikt nie jest idealny, mowisz ze masz tluszcz kolo pepka, kazy go ma, ja tez mam z tym problem i wiesz uwazam jak Nikson nawet jak schudniesz te 5 kg to i tak siebie nie zaakceptujesz wiem co mowie bo aj wazac 50kg podobalam sie sobie bardziej niz gdy waze 45kg.
duzo dzewczyn ma problem z samoakceptacja ale najgorsze jest to ze te najladniejsz ciagle widza cos nieladnego w swoim ciele, tylko ze nikt nie ma idealnego ciala chyba ze dziewczyny w gazaetach po korekcie komputerowej.
wiem ze nawet jak my bedziemy pisac ze jestes sliczna Ty i tak nie bedziesz tego widziala i bedzie Ci sie wydawalo ze my piszmy tak zeby Cie pocieszyc ale uwierz mi ze tak nie jest bo jestes sliczna i szczupla a siostra ktora mowi ze jestes gruba sie nie przejmuj bo moj brat tez mi mowi ze mam wielka dupe :roll:
buziaki
trzymaj sie:*
Widzę, że nie zamierzasz nam uwierzyć... no trudno.
W kazdym razie odchudzanie na pewno sposobu chodzenia nie zmieni.
A powiedział Ci ktoś kiedyś, ze brzydko lub dziwnie chodzisz ?
Bo z reguły takim osobom się dokucza więc do nich takie pogłoski dochodzą.
A Ty pewnie chodzisz normalnie...
Najlepsza przyjaciółka, siostra, nawet moja mama się śmieje :?Cytat:
A powiedział Ci ktoś kiedyś, ze brzydko lub dziwnie chodzisz ?
hm...ale jak Ci to powiedzieli??
Np ta przyjaciółka...
"Wiesz, Aga, nie obraź się, ale dlaczego Ty tak dziwnie chodzisz"
czy może jakos w zartach?
Bo w żartach to my sobie między kumpelami często wymieniamy takie uwagi.
I na mnie jest zawsze że chodzę "cięzko" a na moja przyjaciółke ze kręci tyłkiem ;P
Oj, raczej nie w żartach... Eh...
:oops:
Jeny, ale ja mam problemy. I to nie jest tylko, że nagle sobie wymyśliłam nowy... Ot tak. Męczy mnie to już od dawna...
Ojj no z jednej strony wiem co czujesz.
Ja np mam problem krzywych pleców.
Lekarka jak do niej poszłam to powiedziała ze mam proste.
A ja do cholery widzę, że nie są :evil:
Ale wiesz, ja mam wrażenie, że jak idę i ktoś idzie z naprzeciwka to patrzy tylko na moje nogi... Po pierwsze nie mam przerwy między udami... (ale już niedługo... od 1 września biorę się za to na poważnie), po drugie nie wiem, dziwnie jakoś 'zarzucam' nogi... :oops:
eh... nie potrafię Ci teraz pomóc naprawdę.
Twój problem aktualny po prostu mnie przerósł :roll:
Dobra dziewczyny dziś dzień zakończony na 1900-2000 kaloriach... Good :)
Oglądałam dziś na tvn-ie Rozmowy w Toku o anoreksji i wiecie co... eh... mam teraz mieszane uczucia... Może oglądała któraś z Was ten odcinek?
Aga dziwne masz wytłumacznie dla innego chodzenia...przerwa między udami - przecież to nienormalne - zaakceptuj, że masz budowę jaką masz - taka przerwa nie ma nic do chodzenia :roll:
Wszystkim łatwo mówić...
:(
masakra ten odcinek o anoreksji :|
Kurcze, a ja nie oglądałam <wrrr>
nie ogladałam o anoreksji ale za to obulimii... i wiem, że wiele dziewczyn tutaj na forum było blisko za równo anoreksji jak i bulimi... aż żal..
Eh. Każda uważa, że jej to nie dotyczy... a to niestety nie jest prawda. Dotyczy to każdą z nas, jedną mniej, drugą więcej...
mi sie zdarzały wymioty ale sie szybko opanowałam, przytyłam, ale przynajmiej teraz wiem że to bez sensu :roll:
hmm..ja nie ogladalam
co do chodu...ehh gdybym ja miala takie kompleksy 8) znajdz lustro wysokie ktore obejmie cie od gory do dolu. Ustaw je na przeciw siebie, stan w odleglosci pare metrow i sie przejdz przed tym lustrem...wyprobuj rozne rodzaje chodu, pobaw sie tym :) myslisz, ze wszystkie modelki z wybiegow od urodzenia potrafily tak chodzic? one sie tego musza nauczyc :) takze wszystko sie da zrobic, nie martw sie...
a co do tej przerwy miedzy udami, to tez chcialabym ja miec :oops: bo mi sie moje uda takie "nalane" wydaja..ehhh
lustro powinno pomóc :)
a ja chodze bardzo ciężko, bardziej na piętach niż palcach i czasem jak biegne przez mieszkanie to jak takie małe słoniątko :P a po za tym wywijam tyłkiem na lewo i prawo i nie raz słyszałam głupie komentarze w stylu "e dupa to nie kierownica" "e mała nie kręć tak dupą i tak nie mam drobnych" ale ja to olewam ;)