2 tys to normalne zapotrzebowanieJa dzisiaj zastanawiałam się jak to fajnie będzie i co będę jeść jak dojdę do tych 2tys ;D
2 tys to normalne zapotrzebowanieJa dzisiaj zastanawiałam się jak to fajnie będzie i co będę jeść jak dojdę do tych 2tys ;D
Przecież to jest normalne zapotrzebowanie, zatem nie powinno nic się stać.
Mi się wydaje, że nigdy nie będę normalnie w stanie po diecie dojść do 2000 kcal. Będę pewnie miała taką blokadę psychiczną, że to tak straaasznie dużo, a przecież to tyle, ile normalnie powinno się jeść...
Blokada w końcu pęknie. Na początku chciałam do końca życia jeść 1200 kcal na dzień...potem jakoś tak 1500 ale nie umiałam przekroczyć, później 1600, a potem po jakimś czasie przemogłam się na 1800...ale też się bałam przekraczać. No a teraz jem normalnie już, liczę niezbyt dokładnie i zwykle wychodzi między 1800-2000...jak będziesz zwiększała powoli to w końcu do tylu dojdziesz.Zamieszczone przez Nienna
Teraz na przykład nie wyobrażam sobie, że jadłam 1200 kcal na dzień - bo to dla mnie malutko![]()
ej wiecie co na stronie dieta.pl jest napisane ze nasze zapotrzeboanie to 2700kcal....a dal facetow 3700kcal...ale zastanawiam sie nad tym bo ja jak zjem chociazby 2500 pzrez kilka dni to tyje wiec jak 2700 to nasz limit...
jak minal weekend?
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
weekend? wczoraj jakies 1600 - wiec średnio... przedwczoraj ponad 2000 - benzadziejnie. wczoraj nabilam to 1600 (albo i więcej) dzieki ciastkom - jak zwykle![]()
bo oprócz nich zjadłam tylko 2 joguty activia i zupe pomidorowa...
AguniaSopot - wiesz dlaczego tak jest? Bo przez dietę nasz organizm przyzwyczaił się do tego, że mu się zmniejszyło racje żywnościowe i tak sobie przestawił metabolizm, żeby mu starczało 1200 na przykład i wtedy te 1200 jest traktowane jako normalna dawka jedzenia na dzień, a takie 2000 to już dla niego nadmiar...
1600 to nie jest źle. Dzisiaj będzie pewnie dobrze.
U mnie mama wczoraj takie pyszne ciasteczka upiekła...Jeeeeej.
Gdybyś wiedziała jakie u mnie są... Boże.i to aż 3 blahy i każde tak samo uwielbiam
![]()
Moja mama świetnie piecze ale nie lubi tego robić i tylko na imprezy ciasta przygotowuje :P I wtedy też nie jest źle bo potem gościom do domu też trochę daje, bo sami byśmy tego nie zjedli i zostaje później mało.
moja mama nic nie piecze, bo od razu by wszyscy to zjedli, lepiej kupic maly kawalek czegos![]()
Zakładki