Bo wczoraj przecholowałam... naprawdę.
Bo wczoraj przecholowałam... naprawdę.
To jedz dzisiej często a mało, lekkostrawnie, dużo ruchu, dużo wody, żadne słodycze, smażone itp. - myślisz, że pomożesz żołądku jak rano nic, w południe obiad a potem znowu nic? Zjesz przynajmniej swoje zapotrzebpowanie podstawowe, byle zdrowo...
Kombinujesz...![]()
![]()
wiem, że kombinuję, ale taka już jestem...
na obiad mam mieć podobno barszcz czerwony [domowy] + ziemniaki
to mówisz, żeby zjeść to śniadanie?
Póki nie będą to ciasteczka i nie będzie miało 500kcal to jak najbardziej![]()
ok![]()
ale zjem dopiero jak zgłodnieję. . . ja mam coś takiego, że bardzo lubię gotować, piec i nie potrafię odmówić sobie czegoś co zrobiłam sama. np. dziś robię ciasteczka maszynkowe [dla dziadków], ale postaram się nie zjeść ani jednego...
no to agu miłego dnia.
ale fajna ta zielona buźka, hehe ;D
właśnie też mi się podobaale fajna ta zielona buźka, hehe ;D![]()
a śniadanie jednak zjadłam:
serek homo. + 2 x wasa = 260kcal
sniadania trzeba jesc, grzeczna dziewczynka![]()
Bardzo ładnie, pamiętaj ! śniadania to najważniejsze posiłki !![]()
Po ostatnim obżarstwie postanowiłam się dziś zważyć - w aptece. 52,45kg. Biorąc pod uwagę to, że byłam po śniadaniu, miałam na sobie skórzane, sandały, jeansy a do tego mam @, to ile powinnam odjąć?
Zakładki