-
mmmm ostatnio kaszke jadłam chyba w dzieciństwie
chyba trzeba do tego wrócić... a tak btw czuję jakby mi waga spadła:P mniejszy mam brzuszek
to pewnie przez @:P
-
kaszki są pyszne misia, mówie Ci :P
no to suuuuper ^^ oby tak dalej ;*
-
Jenyssss jak ja dawno kaszki nie jadlam! A to jest takieeee pyszne
-
jej jak tak mowicie ze pyszna to musze kupic
ale jak to dokladnie wyglada? nazywa sie?
-
kaszka manna 
każda kaszka manna jest dobra
-
ja dzisiaj miałam na obiad. ;p
-
ja tez taaaak daaawno nie jadlaaaaaaaam a to taka pusznosc mmm
do nadrobienia jakos niedlugo.
-
Ja też dawno nie jadłam 
A są takie smaczne...
Zwłaszcza te smakowe :P
-
jak bylam mlodsza to mi mami robila kaszke i polewala syropem albo sokiem z malin - uuuuuuuuuuuuuuuuu
-
smutno mi i zle jakos.
bo wiecie... ja mam przyjaciolke, karo -5 lat sie znamy, jakies 3 przyjaznimy...
swietna dziewczyna, serio tylko ze...
ehh...
od zawsze planowałyśmy,że razem na studia, że białe domki obok siebie,że dzieci bawiące się razem,że przychodzenie do siebie na kawe...
karo chce iść na stosunki miedzynarodowe na akademii marynarki wojennej w gdyni... i ja na poczatku tez sobie myslalam-super sprawa, nad morzem, potem kurs oficera, kupe kasy, nicnierobienie i emerytura panstwowa 20lat wczesniej...
tylko,ze... no to nie jest to czego JA CHCE. ja nie chce studiować stosunków, ja nie chce pracowac w woju, i ja nie chce mieszkac w gdyni/gdansku...
i tak rozglądałam się za studiami i znalzłam. coś co naprawde mi się podoba. public relations we wrocławiu. i kurcze no... ja naprawde czuje,ze takie studia to jest coś dla mnie.
i powiedziałam to karo. że ja chyba nie chce,ze ja raczej nie chce iść na akademie.
no i się zaczeło.
na początku tak niby z żartem,że to szkoda, bo to bedzie koniec naszej przyjazni,ze o chyba o tym wiem. a potem to już ...eh... i to wszystko przez gg, i skonczylo sie na tym,że ją zablokowałam. bo juz nie mogłam słuchać tego co mówi.
i nie wiem, wiecie.
bo ta karo to serio super dziewczyna tylko,ze...
no ja czuje,ze ona mnie w pewien sposob ogranicza, ze ona by mnie chciala na wylacznosc, ze przez nia jestem jakas odizolowana od reszty.
i chociaz poza szkola spoko, to w szkole wlasciwie oprocz niej nie mam nikogo.
po za tym karo jest typem domatora, a ja lubie wyjscia w duzym gronie.
tzn. lubilam, bo teraz nawet nie jestem sobie w stanie przypomniec kiedy bylam na jakims koncercie.
uhh...
to wszystko jest takie trudne...
bo najgorsze w tym wszystkim jest to,ze ona serio jest dla mnie jak siostra.
i strasznie ja kocham.
tak mi sie wydaje...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki