Dokładnie tak sylwi . Podczas sesji byłam zdolna z uśmiechem na twarzy podczas przerwy w nauce spokojnie o drugiej w nocy prasować, teraz nawet za dnia mi się tak nie chce jak wtedy .
Dokładnie tak sylwi . Podczas sesji byłam zdolna z uśmiechem na twarzy podczas przerwy w nauce spokojnie o drugiej w nocy prasować, teraz nawet za dnia mi się tak nie chce jak wtedy .
a ja dzisiaj nauke olalam... tez mi sie cos od zycia nalezy a nie ciagle te ksiazki
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
a ja wczoraj byłam na ostatkach :P
ale mnie na imprezowanie wzieło :P
jedzeniowo wczoraj: dwie kromki chleba z serem (300), dwa hot dogi (540), mleko (150), dwa piwa z sokiem(800). limitu nie przekroczyłam ale śmieciowo na maxa...
musze zacząć lepiej się odżywiać, bo przeciez się zajade...
no ale pewnie sporo kcal wytańczyłaś i sie świetnie bawiłaś
no co racja to racja
no właśnie
nie przejmuj sie najwazniejsze, że dużo ruchu masz, dzięki tym impezom
Nom, że ostatki to wybaczone , mam nadzieję, że ale atmosfera domowa przyniesie z sobą lepszy jadłospis .
ja też mam taką nadzieje
ah a jutro zaczyna się ostatni tydzień szkoły
nareszcie
siedze i męcze histe już dobre dwie godziny i nic z tego nie wynika utknęłam na samym początku i przebrnąć przez to nie moge, co chwile łapie się na tym,że albo siedze,gapie się w sufit i bawie ołówkiem, albo mysle o czymś zupełnie innym... w tym tempie to ja się tego będę uczyć trzy lata
teraz mały brejk żeby cos wszamać i znowu do ksiązek...
jeszcze się pobawie z tą histą gdzieś do 19, a później zobacze co tam mam na poniadziałek innego do zrobienia...no i przeczytam streszczenie lalki bo w koncu jej całej nie zdąrzyłam przeczytać a jutro zaczynamy przerabiać...nie lubie czytać streszczeń bo później już najczęściej do książki nie wracam
jedzeniowo dziś już lepiej niż wczoraj, ale bez rewelacji jakiś
na śniadanie jajecznica i pół bułki (350), drugie śniadanie jabłko(80) a obiad talerz rosołu (150)i pierogi ruskie (300)...a w między czasie dwie herbaty z cukrem i cytrynką (160)...
teraz jeszcze jakaś kolacja i pewnie jakaś herbatka się w między czasie trafi i koniec z jedzonkiem na dziś
miłego wieczorku dziołchy ;*
edit: na kolacje pół bułki z serem żółtym i keczupem (300)
No jadłospis już lepszy . Ehh histy nie lubiłam, ale czego nie cierpiałam jeszcze bardziej to była gegra, ach te biedne umysły ścisłe . Co do Lalki to nie czytałam w ogóle, miałam dość dobre streszczenia i widziałam film, jedna z mała lektur co tak olałam, ale ja tego po prostu nie byłam zdolna czytać .
ojjjjj nienawidziłam historii...kułam ja na pamiec a jak zapomniałam slowa to jzu nic nie wiedziałam lol...starszne to bylo!! a nic nie wiem z niej NIC!!takze Cie bardzooo dobrze rozumiem:P
Zakładki