-
oh...najważniejsze to się nie załamywać 
Popatrz, ile już schudłaś
-
to głowa do góry. i od jutra jedz 12oo. naprawdę tak będzie lepiej 
albo nawet tego Twojego tysiaka
ale już się pilnuj. jeden taki dzień Ci na pewno nie zaszkodzi (może nawet pomóc- często podkręca to metabolizm), ale więcej już nie 
a Ty Nika uważaj. bo teraz może Ci się wydawać, że to fajne, że zjesz mniej, że im mniej tym lepiej, ale to naprawdę głupie podejście 
bo wtedy łatwiej o te tzw. napady. na prawdę zdrowiej i rozsądniej jest odchudzać się wolniej! 
tu nie chodzi o moralizowanie :P ja po prostu dużo przeszłam i nauczyłam się na swoich (niestety) błędach.
miłego wieczoru!
-
Widzę ,ze duzo tutaj dziewczyn jest po "przejsciach" coz ja rowniez ,ale nigdy wiecej tego bledu nie popelnilam ,raz i juz nigdy
-
To miałaś po prostu napad. Chyba nie ma osoby, która by go podczas odchudzania nie miała.
Głowa do góry, popatrz ile już osiągnęłaś. Teraz zaliczyłaś małe potknięcie, ale to niczego nie przekreśla
.
-
Specjalistką w napadach to chyba ja jestem ;P Tzn ostatnimi czasy się pilnuję
Ee po jednym takim dniu nic się nie stanie
Gorzej jakby były częściej
-
ja tez sie zapisuje do klubu specjalistek od napadow...
bedzie lepiej! :*
-
mam nadzieje ze wieczorek mija dobrze i jedzenie sie dobrze trawi i wogóle xD
wybacz za mało inteligenty post, ale odwala mi dziś ;p nie potrafie gadać tysiace razy o napadach :P
-
Dziękuję bardzo za wsparcie i dobre słowa. Dzisiaj było dobrze a nawet b. dobrze. Tyle tylko, że jestem strasznie zmęczona i podwiedzam was jutro
. Bo w ogóle to dzisiaj byłam sobie na Shreku III, a potem jeszcze odprowadziłam koleżanke na pociąg bo jedzie jako wolontariusz na kolonie
. A Shrek super tylko, że to nie bajka dla dzieci a komedia dla dorosłych
.
Dzisiaj to mogę się pochwalić jadłospisem
.
1. śniadanie:
Kromka chleba wieloziarnistego z pasztetem sojowymi pomidorem.
Kawa namleku.
294,5 kcl
2. II. śniadanie:
jogurt z muli
brzoskwinia
3 mamby i jakaś tam guma rozpuszczalna (nie mogłam się powstrzymać)
289.5 kcl
3. Obiad:
250g czereśni, 100 g sałaty zielonej z sosem do sałatek, 50g. ryżu dłógoziarnistego
215 kcl
4. podwieczorek
2 x wasa z dżemem
80 kcl.
5 kolacja.
Baton "Nestle fitness"
91 kcl.
Razem: 910kcl.
Próbowalam zwiększyć ale się nie dało.
-
oj i pomysleć że jeszcze niedawno ja tez jadłam jak mrówka ;P A teraz jade na 1300 ;P
ładny jadłospisik. Podoba mi się
A taka guma to ile kcal ma? xD
-
ładnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki