Zwłaszcza brzuch!
Wersja do druku
Zwłaszcza brzuch!
też chcę taki brzuszek :!:
naprawdę jest super, świetnie wyglądasz :D
Dziekuje Wam Kochane :* takie slowa sa potrzebne nawet jesli to nieprawda :) nikt dotad mi nie powiedzial.. i to mnie strasznie podbudowalo. nawet nie wiecie jak :)
No ja wlasnie wrocilam... chyba troszke mnie zabijecie ale ja zaraz sie wytlumacze.. Po pierwsze to bylo bardzo fajnie :) i orkiestry byly fajne i atmosfera sie poprawila.. i byli rodzice mojego chlopaka, 2 ciocie, 2 wujkow.. brat z dziewczyna normalnie wszyscy troche wypili i bylo smiesznie :D Bardzo sie ciesze ze jednak pojechalam.. No a teraz troszke gorzej bo kwestia jedzenia.. No wiec 7h lazilam.. troche kcal zgubilam co ?:) no ale nie jadlam nic przez ten czas.. myslalam ze wroce do domku duzo wczesniej.. wiec sie ta kwestia nie przejmowalam a tu tak sie przeciagnelo :shock: Na tym Jarmarku Dominikanskim.. to owszem jest pelno budek z jedzeniem.. i domy chleba i jakies tam.. i golonki.. kiełbasy.. frytki.. wszystko obciekajace tluszczem.. i ludzie to jedza cali szczesliwi.. i sie niczym nie przejmuja..i chleb ze smalcem.. i to i wszystko..A mi po prostu.. to do gardla podchodzilo.. jak na to patrzylam.. rany.. :/ to byl troche koszmar dla mnie.. ale pominmy ta kwestie.. dzisiaj troche zwale dzien przez to.. Zjadlam jeszcze miseczke zupy ogorkowej z mala dokladką.. A tam wypilam troche mniej niz 100ml Nesti brzoskwiniowej.. teraz juz wpoldo 21 wiec nie bede sie obrzerac.. o 21 zjem jeszcze platki z mlekiem i to na tyle na dzisiaj.. no trudno.. jutro bede grzeczna :*
I JESZCZE RAZ DZIEKUJE :* ale ja nie jestem z siebie zadowolona.. Wy widzicie tylko zdjecie.. a ja chce sie sobie podobac :*
cassey nie przejmuj sie tym jedzeniem i ta nestea ;) jak tyle lazilas to 10 razy to spalilas ;) kolacyjka jeszcze teraz i dzien w porzadku bedzie :)
Są dwa plusy : dobrze się bawiłaś i nie zawaliłaś jedzenia - no chyba pod tym względem, że zjadłaś za mało to źle :P
Ja zaraz napiszę co u mnie się działo - masakra.
ja sie nie przejmuje ze zjadlam za duzo.. bo niezbyt czuje to :) myslalam ze tu opierdziel dostane ze za malo zjadlam ;)
Według mnie ładnie Ci poszło i nie masz się czym przejmować :)
to świetnie :) chociaz ssalo mnie niezle przez te 7h :shock:
wiecie tak orientacyjnie ile moze miec kolba kukurydzy?
1 kolba(150 g) - 220 kcal
acha dzieki wielkie :) mam mi kupila i sie zastanawialam ile to moze miec kcal.. wyglada tak niewinnie :) moze jutro sobie pozwole ale najpierw zwaze i policze czy mi sie wkalkuluje w dzien dobrze :)
no to mam teraz problem i to niezly.. Jutro ma byc ladna pogoda.. i mam na caly dzien jechac z rodzicami do Jastrzębiej Góry nad otwarte morze.. i na plaze i na spacer.. Rano zjem w domku sniadanie.. i po kosciele ok 11 bede wyjezdzac.. nie bedzie mnie do wieczora.. co ja mam tam zjesc?! rodzice we mnie wmusza jakis chleb z miesem.. albo cos.. mama juz zrobila mi caly wyklad ze to moje odchudzanie jest chore.. i ja nie wiem co mam zrobic.. gdyby to kolezanki byly.. to bym sobie zjadlam salatke czy cos.. ale to sa moi rodzice ! oni sobie nie przetlumacza.. co ja mam zjesc ?!
No dobra.. nikt mi nie pomógł.. więc jade tam.. bede grała w siatke, jak sie uda to bede pływała.. Nie mam pojęcia co zjem.. mam nadzieje ze w sklepie będzie salatka zebym mogla sobie kupic..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy kromka 74g 129,5
X łosoś wędzony 21g 37,8
X serek wiejski 50g 40,5
razem: 207,8
OBIAD:
X ...
podwieczorek:
X ...
KOLACJA:
X mleko 0,5% 150ml 51,0
X płatki Fitness 20g 72,6
X otręby 20g 45,00
razem: 168,6
razem: 376,4
Co zjem na "obiad" i czy bedą inne posilki (patrz. II śniadanie, podwieczorek) tego nie wiem.. Później napisze i zdam relacje..
Weszlam dzisiaj na wage.. 59 ostatecznie chociaz i tak sie wahala wskazowka.. Szlag by to trafil.. :/ nic nie schodzi w dol.. ze mna cos jest nie tak :/ Teraz to juz po okresie sie bede wazyc :x
Nie denerwuj się Cassey, jeszcze będzie dobrze :)
Gratuluję utraty kilogramka :) Już widzisz piątkę z przodu a to dobry znak :D
Chociaż ja przyznam, że gdy zobaczyłam piątkę, to potem waga zlatywała jeszcze wolniej...(ups, sorry, wiem że Cię tym nie pocieszyłam...:()
Śniadanko ladne zjadłaś...
A co do wyjazdu to w piatek też mnie cały dzień nie było, no i pamiętasz co jadłam - kanapki, jabłko, sok warzywny.
Bo też nic innego nie mogłam wymyślić.
W każdym razie mam nadzieję że będzie dobrze, trzymam kciuki i pozdrawiam ;*
a gdzie jakies warzywa w twoim jadłospisie?
Jezu wszystkim te kilogramy lecą i lecą jak szalone ;P
Cassey jak tam dzisiaj ? :)
komu lecą temu lecą.. coś mi sie wydaje ze to 59 jest naciągane troche :x mi stoi waga w miejscu.. po prostu sie zachlastac.. :x No dobra.. to mój dzionek.. tak orientacyjnie bo niektórych rzeczy nie mogłam zwazyc..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy kromka 74g 129,5
X łosoś wędzony 21g 37,8
X serek wiejski 50g 40,5
razem: 207,8
OBIAD:
X sałatka (zjadłam takiej połowe):
- ogórek 100g 10,0
- kapusta pekińska 150g 24,0
- rzodkiewka 50g 6,0
- kukurydza 70 g 80,5
- jogurt naturalny 130,0
czyli ok. 125kcal
X karkówka gotowana 43g 68,0
X nektarynka mała (nie ważyłam więc tak na oko)50,0
X jabłko małe zielone (nie ważyłam więc tak na oko) 75,0
razem: 318
PODWIECZOREK:
X banan (nie ważyłam więc tak na oko) 96,0
kolacja:
X mleko 0,5% 200ml 68,0
X płatki Fitness 25g 90,75
X otręby 20g 45,00
razem: 203,75
RAZEM: ok.826
ale jakos czuje sie najedzona, do tego trzeba wliczyc ze to co nie mierzylam jest na oko.. wiec zachowajmy taka bezpieczną odległość :)
No a dzionek byl bardzo fajny :) poplywalam.. troche sie przypieklam.. pogralam w noge i siatke :) byl z nami moj chlopak.. wiec tym bardziej bylo fajnie :) tylko ze mama mi ciagle dokuczala:"chcesz kawy? a nie.. no tak.. bo tu jest mleko 1,5% a nie 0,5%.. Chcesz nektarynke? a nie.. bo nie masz wagi.. trzeba ją było zabrac za soba.." chodze troche naladowana przez to :x ale co tam..
Mamą się tam nie przejmuj może ci zazdrości, że masz tyle silnej woli :D
powiedziala ze jestem nienormalna i ze nie chce miec z tym nic wspolnego i zadnych klopotow ze mna i ze nie bedzie sie do mnie odzywac.. :?
:shock:
moja mama tto mi pomaga....
Cassey znalazłam coś dla Ciebie :D
tzn. może to rozwiąże twój problem :P no chyba, że zdajesz sobie z tego sprawę -- to znów walnę wielką gafę ^_^". A więc ważymy coraz mniej to żeby zrzucić każdy kolejny kilogram musimy włożyć w to więcej siły!
http://www.e-manus.pl/calc,id,13,typ...gi_ciala_.html wejdź tutaj, wpisz swoją wagę. Ja zrobiłam mini test xD wpisałam trzy wagi i zapisywałam czas, żeby spalić ten 1 kg. Formę aktywności wzięłam " Taniec (szybka muzyka)" a więc :
WAGA CZAS
70 kg 1205 minut = ok. 20 godzin
60 kg 1406 minut = ok. 23,43
50 kg 1687 minut = ok. 28,36
hmmm po napisaniu tego zastanawiam się czy to ma jakiś związek z tobą ...
no cóż może komuś się przyda. A i tą stronę znalazłam na forum dieta.pl :P
czylki wychodzi na to ze im ktos ciezy tym szybciej spali ten 1 kg :)
tak :)
btw. to już się nie dziwię ! Kiedyś oglądałam program i chłopak ze 170 schudł do 150 chyba w 1,5 miesiąca...!
---
kurde tak myślę i myślę właściwie teraz tą wiadomością to pogrążę Cassey - wieścią, że będzie musiała więcej ćwiczyć żeby zrzucić kolejne kilogramy !
hm.. czyli ze powinnam sie wiecej ruszac tez ? A powiedz mi jak to sie stalo ze Nika praktycznie nie cwiczyla.. bo mowila ze dopiero teraz jakos zaczela i to niezbyt czesto.. i schudla.. ?
teraz to sie chyba zakatuje :? tamto to chyba sie liczy jak nie jestes na diecie nie..? ale moj organizm widocznie jest taki dziwny :( no.. szczerze ? to mnie zalamalas.. Macie nowe wymiarki z dzisiaj.. chociaż i tak dołuje mnie ta waga pomimo że one sie zmniejszaja.. cały mój plan legł w gruzach.. chcialam do wycieczki ważyc przynajmniej 55.. ale waga nie schodzi.. teraz pojade na wycieczke to juz w ogole nie schudne a raczej przytyje.. i co? chore!!!!
Jezu co ja narobiłam ...<glupek> <glupek>
ALE CASSEY czytałam też gdzieś, że są 4 etapy chudnięcia ! Najpierw idzie woda później trochę tej tkanki tłuszzczowej później jest przestój i już po tym równomiernie tłuszcz schodzi z każdej części ciała więc może u Ciebie jest ten przestój ?
Co do Niki to nie wiem.
Teraz dopiero zauważyłam nowe wymiary -- jezu wszędzie ci coś ubyło a ty jeszcze narzekasz !
właśnie Kochana! wszędzie ci spadło po przynajmniej pół centymetra :!:
nie ma co narzekać :*
Gratuluję nowych wymiarków :)
A widzę, że tutaj cosik o mnie jest...
Ja zauważyłam że dzieje się wrecz odwrotnie..gdy nie ćwiczyłam to chudłam, a w tygodniu, w którym ćwiczyłam codziennie, nie schudłam. Tzn waga pokazywała tyle samo, ale wymiarki jednak poleciały, więc nie wiem :roll:
I nie zamartwiaj się, bo przecież wymiarki też Ci lecą.
I pewnie ciuszki masz za luźne już :)
Wiec głowa do góry! :) Nie poddawaj się! :D
Pikna! Piknie ci idzie! I nie marudz mi tu:)
ładnie Ci leci więc nie narzekaj :)
ech.. dzisiaj powiem Wam tyle ze mialam dosc fajny dzionek i mam troche wyrabane na kcal.. bo nie liczylam :)
ŚNIADANIE:
X chleb razowy kromka 73g 127,75
X łosoś wędzony 28g 50,4
X serek wiejski 50g 40,5
razem: 218,65
II ŚNIADANIE:
X kolba kukurydzy 142g 153,36
na tym sie skonczylo liczenie :) potem zjadlam tzn wypilam "Kubusia" bo nie moglam nic zjesc do 19 bo bylam w miescie.. Potem jak wrocilam do domku to mama mi wlala w kubek zupy ogórkowej i dala troche kapusty kiszonej (taki teoretycznie bigos.. ale u mnie sie to tak robi ze jest bardzo chudy.. bez tluszczu.. wlasciwie sama kapuste sie gotuje..ale mniejsza o to :) ).. do tego pare sliwek.. i chleb razowy z polędwicą i pomidorem.. Mysle ze nie przekroczylam co ? :)
bylam dzisiaj na Potterze w kinie i kupilam sobie sandalki :) i bylam na spacerze.. nie mam sily juz cwiczyc.. jutro.. i jutro ide na basen.. BeFree mnie zdolowala :P
:cry:
no dobra dobra :) ja przeciez nic nie mowie.. musi byc w tym troche prawdy skoro waga tak strasznie wolno spada.. Nie martw sie :) ja mam dzisiaj dobry dzien wiec juz nie jestem zdolowana :) Potter w sumie fajny :)
To może dobrze, że Ci to napisałam ? :D
...
dobra już się nie odzywam ...
Cassey podbuduj się oglądając moje zdjęcia i porównaj sobie :P i powiedz : jestem chuda !
na pewno nie przekroczyłaś :) ;*
a Potter też mi się b.podobał, chociaż troche mnie wkurzało,że z niego taką ...ciote zrobili :P
aj ja na Potterze zapominam o ksiazce bo bym sie bardzo denerwowala ze tak skrocili i troche zmienili faktow.. ale tak to fajnie :)
ja filmow o potterzenie ogladam, niezbyt mi si epodobaja, wole swoja wyobraznie :D