-
Cassey u mnie ludzie na roku się w wakacje już uczą matriału do egzaminów nadchodzącego semetru - polują na przedterminy . I jakkolwiek ja o nich mówiłam, że to nienormalni to też tak miałam w planie gdyby nie fakt, że mi do głowy nie wchodzi
-
no ciezko sie przelamac... ja mialam tak zmeczony mozg po tamtym roku ze autentycznie potrzebowalam takiego odpoczynku w wakacje.. i az szkoda mi go meczyc..
-
Do mne przyszły wakacje po prawie 2miesięcznym kuciu po 10h dziennie podczas sesji i kiedykolwiek teraz tylko pomyślałam o tym, że mi brak szkoły i że coś bym się pouczyła to prędko mi przechodzi po przypomnieniu tego okresu .
-
cale szczescie ze medycyna wybila mi sie z glowy
-
No dobra.. to moje podsumowanie dnia jest narazie ok.. Moj @ dzisiaj przyszedl... zupelnie jak przeczuwalam.. no i kurcze.. zmusze sie do cwiczen.. ale pozniej.. Narazie nie wiem co na podwieczorek.. ale cos co będzie mialo do 100kcal.. No więc tak:
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 72g 126,72
X polędwica sopocka 10g 16,5
X polędwica wędzona 9g 12,6
X papryka zielona 21g 3,78
X jajecznica (jajko,cebula,pomidor na maśle) łyżka 37g 48,1
razem: 207,7
II ŚNIADANIE:
X marchewka 86g 24,08
X 2xbrzoskwinia mała 61,9
razem:85,98
OBIAD:
X buraki z chrzanem 173g 50,0
X ziemniaki 138g 115,65
X kotlet schabowy panierowany smażony 67g 171,8
X kabaczek pieczony 107g 41,7
razem: 379,15
PODWIECZOREK:
X
razem:
KOLACJA:
X mleko 0,5% 200ml 68,0
X płatki Fitness 20g 78,2
X otręby 15g 52,5
razem: 198,7
RAZEM: 871,53 (bez podwieczorku)
-
ładnie ładnie
Ale Ty masz fajnie z ta wagą Wszystko tak perfekcyjnie policzone ^^
-
no fajnie
ja mam taką przedpotopową wagę i zawsze musze zaokrąglać bo podziałka jest co 25g ^^
-
no ja taka tez mam.. a to jest wnerwiajace nie moge sie zmusic do cwiczen.. no przez ten okres to po prostu zalamka.. i co ja mam bidna zrobic co? czuje sie wielka i spuchnieta w kazdym miejscu
-
No i nikt mnie nie odwiedzil tu hm.. dzisiaj troche sie budzilam w nocy bo mialam migrene i jeszcze ten okres.. czyli brzuszek boli.. i przez to bylo mi niedobrze i przez to zatrzymalam sie na zjedzeniu kolacji chociaz chwilami mialam ochote na wiecej ale przekroczylam limit o jogurt.. ale co tam.. tlumacze sobie ze jak ma sie okres to tego sie duzo traci.. i troche mojemu organizmowi wiecej dam pocieszam sie no ale dzisiaj juz raczej nie przekrocze Musze duzo pozalatwiac.. Musze pojechac na zakupy przed wycieczka.. typu bielizna , isc do fryzjera, zrobic sobie zdjecie do dowodu , zaplacic pare rzeczy.. ale nie bede myslec o jedzeniu i to jest dobre.. sniadanko niedlugo zjem.. i o 9 mykam w świat
-
Takie zalatwianie jest dobre, bo nie mysli sie o jedzeniu A okres, jak okres, przyszedl, pojdzie. Do mnie nie chce przyjsc :/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki