-
Puk Puk!
-
jak tam dietka? i poza dietką
-
Sorki, że tak olałam mój wątek-i przy okazji was-ale miałam bardzo dużo nauki...
Siedziałam do 12 w nocy nad nauką i nie miałam kiedy usiąść napisać, co tam u mnie-z resztą z tego stresu jadłam bardzo dużo od wtorku, czy środy ok. 2000 kcal, dopiero w piątek zjadłam ok. 1700 kcal... Z przerażenia, że znowu przytyje, wskoczyłam dziś na wagę. A zdumienie moje było wielkie mimo zajadanie stresów ważę (UWAGA! 63.6 kg
-
no ale teraz weekend wiec mam nadzieje, ze bedziesz miala troche wiecej czasu ;*
-
no no opowiadaj jak tam dziś?
-
Ja jak się stresuje albo nudzę to strasznie dużo jem
Ale postanawiam z tym skończyć
-
ja najwiecej to z nudy jem
-
ja też własnie z nudów jadłam
-
Ja na nudę nie narzekam
Na razie jest okey, jestem najedzona...
Troszkę smutna, ale to nic...
Może przejdzie szybko...
Dzisiaj od rana do 14 byłam w mieście, kupowałam prezent na mikołajki dla kumpeli z klasy.
Cóż, wymagająca to ona nie jest
Zażyczyła sobie dezodorant i błyszczyk z resztą ja też chciałam taki prezent :P heh...
Dzisiaj wieczorem odrobię lekcje, przeczytam "Dziadów" bo do poniedziałku mam czas.
Jak na razie zjedzone:
Bajaderka 360 kcal (nie bijcie :P )
Sok 160 kcal
Zupka 200 kcal
Razem: 720 kcal
Teraz idę się gdzieś przejść, jak wrócę zjem kolację.
To pa ;*
-
Super, że waga spada. oby tak dalej
I jak tam "Dziady" przeczytane?
miłej niedzieli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki