ehhh no właśnie... ja jak zjem kawałek fasfooda to już tyje, a one by mogły jeść codziennie i nic;/
trudno trzeba sobie radzić, one mają po prostu łatwiej
ehhh no właśnie... ja jak zjem kawałek fasfooda to już tyje, a one by mogły jeść codziennie i nic;/
trudno trzeba sobie radzić, one mają po prostu łatwiej
jak ja taki osoba zazdroszcze, moga jesc ile wlezie a dalej sa chude.Tak jak moja kolezanka jest strasznie chuda a w szkole zjada kilka slodkich bulek, batoniki, chipsy itp..I ciagle jest taka sama,nie tyje.To nie sprawiedliwe...ja tez tak che ...zeby sie opychac i nie tyc.
każdy by tak chciał...
ale czemu one tak mają?? jakaś przemiana materii czy co??
no wlasnie ja sie zawsze nad tym zastanawiam i nie moge sobie na to odpowiedziec ;D.No moze i maja lepsza przemiane materii, nie wiem
ale jak można mieć aż tak dobrą przemianę materii ?
ale zauważyłam, że dziewczyny, które np. w 5 klasie miały 160 cm wzrostu i 39 kg to teraz mają 170 cm i 59 kg.. więc cuś w tym jest.. ale i tak mają lepiej..
Ale Wy narzekacie :P
Kurczę, ja myślę, że zjedzenie kawałka tortu nie jest niczym złym, o ile nie skończy się rzuceniem na 3 kilo cukierków. W ogóle, chyba nie zamierzasz przez całe życie nie jeść tortów? Podczas diety trzeba się nauczyć zdrowego jedzenia, a później te zasady kontynuować po wyjściu z diety, czyli przez całe życie, jak by nie patrzeć. Dziubuś, naprawdę przesadzasz Schudniesz i tak, więc po co te wielkie załamki? Prowokowanie wymiotów to już w ogóle jakaś masakra. Co to kurde ma być za proceder?!
A co do tych chudych koleżanek. Pewnie nie wiecie, ile one kasy tracą na żarcie. Już u kogoś to pisałam - możliwym jest, że piękny metabolizm tychże koleżanek może się kiedyś skończyć i one, nauczone wpierdzielania fast foodów, chipsów i batonów, przytyją sobie do niebotycznych rozmiarów, bo nie będą umiały sobie odmówić tych rzeczy. W ogóle, nie zauważyłyście chyba, ile czasu zabiera jedzenie. Nie lepiej to wykorzystać na jakieś ciekawsze rozrywki?
Poza tym szybki metabolizm=szybsze starzenie (tak przeczytałam w focusie), więc my mamy lepiej
vero to mnie pocieszyłaś.. ;D nie będe sie szybko starzeć..
Vero poprawię się.. dobrze, że wczoraj nie wymiotowałam bo bym przez to mogła wpaść w bulimie albo cuś.. eh.. to życie jest ciężkie..
one będą mieć 40 lat będą wyglądać na 50 lat a my na 30 lat ^^
śniadanie: 200 kcal
2 śniadanie (9 godzin w szkole): 450 kcal
obiad: 300 kcal
więc jest 1050 kcal jak na razie ;p
heh no coś w tym stylu :P
ehh.. wiem jak to jest z tą bulimia ciężkie życie
no i bardzo ładnie jak na razie
No i bosko^^
Zakładki