Tak, najtrudniejszy etap
Tak, najtrudniejszy etap
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Ja się najbardziej boje tej stabilizacji, bo ostatnio nie dałam rady, dlatego spowrotem tutaj jestem... mam nadzieję, że Tobie się uda
Uda na pewno
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
och... ja mam do stabilizacji jeszcze tyle czasu....
Kiniu nie tylko twoja droga jest długa kiedyś też będziemy na tym etapie.
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Ja się raczej stabilizacji nie boję, bo jeszcze daleko mi do niej
No, ale teraz martwię się, bo moja waga stoi w miejscu jak znak drogowy
Zamieszczone przez Bizia
niestety mam to samo
miłego popołudnia dziubku ;*
ja to mam dopiero daleką drogę do tej stabilizacji...
ja też do 48 kg jeszcze mi baaaaaaaardzo daleko.../;/Zamieszczone przez Grubcia1992
daleko ale zobaczysz że nim się obejrzysz twoje marzenie stanie się rzeczywistością przed mną też nie krótka droga ale nie myśle o tym kiedy to będzie bo nie warto trzeba się cieszyć każdym dniem i pięknie dietkować.
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Zakładki