ja miałam 3,2 kg ;] a moja koleżanka która ma teraz 164 cm i 40 kg to miała 4,5 kg (około ;p )
MallinowoJagodowo ja też mam od jutra rygor zaczynasz ze mną zero słodyczy?
Pozdrawiam
ja miałam 3,2 kg ;] a moja koleżanka która ma teraz 164 cm i 40 kg to miała 4,5 kg (około ;p )
MallinowoJagodowo ja też mam od jutra rygor zaczynasz ze mną zero słodyczy?
Pozdrawiam
że się tka wtrącę, też bym się podłączyła do zero słodyczy
requiem witaj w klubie zerowców słodyczy ;] masz może gg?
5383552 - zawsze na zawsze na niewidoku siedzę ;]
Ok, no to nie jemy słodyczy .
Narazie zjadłam 400kcal ...A jak Wam idzie?
I co myślicie o piciu mięty, wspomaga ona w jakiś sposób odchudzanie...?
Chyba dzisiaj sobie odpuszczę kolacje...I bez niej będzie juz dobre 1200kcal...
ja zawaliłam ;p 2200 kcla i 11 km na rowerze.. eh..
ja proponuję słodycze light - takie wafelki z fruktozą, pychotka i mało kalorii mają.
Wybrubuję , ale ja jestem też wielką fanką coca coli light .
Tak naprawdę to do odchudzania całkowicie zdeterminowana jestem dopiero od dzisiaj...stwierdziłam że gdybym tak jak sobie to obiecałam (jeszcze bez tego forum) zaczęła dietę od sylwestra to pewnie teraz cieszyłabym się superszczupłą sylwetką...A tak to zostały mi jedynie jakies dwa miesiące(do wyjazdu)żeby coś w sobie zmienić...Ten czas wykorzystam jak najlepiej...I wiem że , UDA MI SIĘ ! heh
Zakładki