nio i to mi się podoba wepschnij w siebie 200-300 kcal..nie przytyjesz od tego
a dzieffczynki nawet nie mam sił przekonywac,że robi źle...bo i tak nie posłucha...wiesz jest wpatrzona w te kilogramy,które straciła...może m-k jej przemówi do rozsądku
a zakwasy się zdarzają..ja nie ćwiczę,więc póki co nie mam... ale ćwiczuj...tylko,zebyś sobie tych udek..jeszcze nie rozbudowała ja mam chyba po 53 w udkach..tesh dużo
Zakładki