Strona 22 z 220 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 2194

Wątek: Problem tkwi w główce

  1. #211
    Carmelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  2. #212
    keisha18 Guest

    Domyślnie

    oj cos dawno mnie tutaj nie bylo, no ale jakos tak wypada ze nie chce mi sie wchodzic na diete bo mi wolno stronka wchodzi, akurat ta :/

    bardzo dobrze ze cwiczysz nie trac zapalu i nie przerywaj nawet nie rob jednodniowej przerwy bo zapal moze Ci przejsc najwazniejsze to dazyc do upragnionych celow- wolno ale skutecznie. wiem ze to takie malo podbudowywujace ale taka jest prawda przeciez nikt nie chce byc cale zycie na diecie, to jest straszne ;/;/
    i wiki mysl zawsze pozytywnie usmiechaj sie badz mila i ciesz sie z kazdej nawet najdrobniejszej rzeczy bo najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu widzisz sama ta dziewczyna niczym sie nie przejmowala i to jest najwazniejsze miec do siebie dystans

    mykusiam do nas na topis bo dawno nie bylam

    buziaki zostawiam :*************

  3. #213
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    dzięki Kei i dzięki Carmelka!
    Jednak nie byłam najgrubszą dziewczyną na balu, niektóre wyglądały gorze4j, w zasadzie myśle że było dobrze, tylko że...
    Chłopcy z naszej klasy taksię spili że chcieli przerwać bal, jeden miał atak padaczki, karetka go wzieła, jeden rozbił głowe, jeden ogolił sobie głowę w irokeza, przyjechali po nich rodzice i w klasie zostało nam 6 chłopców. ŻENADA! Załuje mojej wychowawczyni która się popłakała, że na koniec roku zrobiliśmy jjej taką niespodziankę. Wielu chłopców było pijanych, ale tylko nasi to tacy idioci że dali się złapać.

    No wczoraj sobie folgowałam ale od dzisiaj juz ścisła dieta, nic poza tym co w przepisie, a od czwartku zaczynam akcje ćwiczeń.
    Kei wiem jak łatwo wybić się z rytmu ćwiczeń - przez ostatni tydzień to przeżywałam.

  4. #214
    Guest

    Domyślnie

    no to faktycznie niezła niespodziewanka na koniec roku.....Coś ci chłopcy nie mają wyobraźni. Mam nadzieje, że mimo tego dobrze się bawiłaś

  5. #215
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Było O.K
    Dzis w szkole przez wszystkie lekcje ciupałam w karty z kolegami, wszystkich ograłam z koleżanką, było fajnie ale potem nam się znudziło i poszłyśmy z dwóch ostatnich lekcji. Za 2 dni wakacje!!!!

  6. #216
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Znalazłam takie coś, moze się przyda bo ciekawe...

    Jeśli uwielbiasz słodycze, a jednak postanowiłaś zrzucić parę kilogramów, myślisz, że czeka Cię ciężka walka, by zerwać ze słodkim nałogiem. Dlatego dobrze jest poznać proste sposoby, które pozwolą Ci, jeśli nie zapomnieć całkowicie o tuczących słodkościach, to może choć trochę rzadziej o nich myśleć. Na początku zastanów się, z jakiego powodu jesz słodycze. Twoja strategia będzie zależała od odpowiedzi na to pytanie.

    WARIANT 1Jem słodycze, ponieważ uwielbiam coś podjadać, a słodycze są zwykle pod ręką. Podjadanie nie musi być grzechem, pod warunkiem, że nie opychasz się tylko z nudów i wybierasz to, co zdrowe. Jeśli lubisz między posiłkami zjeść coś małego albo pogryzać w trakcie pracy, oglądania telewizji czy czytania książki, to wcale jeszcze nie oznacza, że musisz zawsze sięgać po kaloryczne słodycze. Najważniejsze, żebyś zadbała o to, aby pod ręką zamiast słodyczy znalazło się coś o wiele zdrowszego i mniej tuczącego. Zamiast zjadać w pracy batony, zabierz z domu kanapkę albo jabłko. Zapoczątkuj modę na chrupanie świeżej marchewki czy kalarepki. Krakersy, chrupki czy chipsy zamień na orzechy i suszone owoce. Choć także dosyć kaloryczne, zawierają prawdziwe bogactwo witamin i mikroelementów, a także wspomagający odchudzanie błonnik. Nigdy nie kupuj słodyczy na zapas i zawsze przechowuj je w domu w trudno dostępnym miejscu, np. na najwyższej półce lub ukryte za innymi produktami. Wówczas będziesz musiała się dużo natrudzić, żeby po nie sięgnąć. Może to cię do nich trochę zniechęci.

    WARIANT 2Jem słodycze, bo poprawiają mi humor. To prawda, że zwłaszcza czekolada, ale również inne produkty zawierające dużo cukrów prostych mogą poprawić nam humor, niestety, zwykle tylko na bardzo krótko. Rozdrażnienie, nerwowość, pogorszenie nastroju zdarzają się bardzo często podczas odchudzania. To wynik zbyt niskiego poziomem cukru (glukozy) we krwi. Glukoza jest głównym pokarmem naszego mózgu. Kiedy zaczyna jej brakować, centrum dowodzenia wpada w panikę i uruchamia alarm. Ostrzeżenie jest proste: mózgowi grozi głód, potrzebuje jedzenia, najlepiej glukozy, a Ty czujesz, że musisz zjeść coś słodkiego. Teraz, zaraz, natychmiast! Wtedy trudno jest nie sięgnąć po czekoladowy batonik. To jedno z najgorszych wyjść. Słodka przekąska może spowodować uwolnienie dodatkowej insuliny, hormonu obniżającego poziom glukozy we krwi, co w rezultacie doprowadzi do kolejnego spadku cukru we krwi i zwiększy tylko apetyt na coś słodkiego. Jeśli jesteś na diecie, nie możesz dopuścić do zbyt drastycznego obniżenia poziomu glukozy we krwi. Dlatego nie powinnaś opuszczać posiłków i głodzić się. Regularne i dobrze zbilansowane posiłki zmniejszą Twój niepohamowany apetyt na słodycze. Dla poprawienia humoru powinnaś do swojej diety włączyć produkty zawierające dużo witamin z grupy B (razowe pieczywo, płatki śniadaniowe, ciemnozielone warzywa, pomarańcze i banany) oraz bogate w kwasy omega-3, chroniące przed stanami depresyjnymi ( ryby i orzechy).

    WARIANT 3Jem słodycze, ponieważ bywają takie chwile, kiedy czuję, że po prostu muszę zjeść coś słodkiego. Powinnaś postępować tak jak w wariancie 2. Nie wolno Ci dopuścić do zbyt niskiego poziomu glukozy we krwi, który włącza w Twoim organizmie wściekle wyjącą syrenę alarmową. Najlepiej jedz pięć posiłków dziennie. Nigdy nie zapominaj o śniadaniu, bo organizmowi brakuje cukru, zwłaszcza po długim nocnym poście. Do pracy zabierz ze sobą drugie śniadanie. Najlepiej jogurt, zbożowy batonik lub suszone owoce i świeże jabłko. Możesz złagodzić niepohamowany apetyt na słodycze wzbogacając swoją dietę o produkty bogate w chrom (razowe pieczywo, ziemniaki, suszone śliwki, orzechy, owoce morza) lub łykając preparaty zawierające ten pierwiastek. Nie udowodniono jednoznacznie wpływu chromu na odchudzanie, ale wiadomo, że potrafi on doskonale uzupełniać działanie insuliny. Jeśli organizm ma dość tego pierwiastka, wykorzystuje skutecznie insulinę i stężenie glukozy we krwi utrzymuje się na prawidłowym poziomie. Chrom ułatwia kontrolę poziomu cukru we krwi, pozwala uniknąć drastycznych jego wahań i zapobiega zmniejszeniu stężenia glukozy poniżej normy. Dzięki temu zmniejsza apetyt na słodycze.

    WARIANT 4
    Jem słodycze, bo mi smakują. Jeśli tak, to wcale nie znaczy, że musisz jeść ich dużo. Niech staną się wyjątkową częścią Twojego posiłku, wtedy ich smak docenisz jeszcze bardziej. W dobrze zbilansowanej diecie nietrudno znaleźć miejsce na jeden lub dwa ulubione przysmaki, takie jak kawałek ciasta czy kilka biszkoptów. Ważne jest, żeby z produktów tego typu pochodziło nie więcej niż 10% dziennego spożycia energii, czyli około 200 kcal. Słodycze powinno się jeść zawsze po posiłku i nigdy na czczo. Wtedy zje się na pewno mniej słodkich kalorii i nie wywoła to nagłych wahań poziomu cukru we krwi. Nie czuj się winna, gdy czasem zjesz kawałek czekolady. Zasługujesz jednak na tę najwyższej jakości, o ponad 50-procentowej zawartości kakao. Prawdziwa czekolada ma najwięcej magnezu, potrzebujesz go, gdy żyjesz w stresie będąc na diecie.

  7. #217
    Naru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja sie na szczescie od slodyczy prawie uniezaleznilam juz od ponad miesiaca nie kupilam nic slodkiego, czasem cos tam skubne, ale malutko i staram sie zastepowac batoniki owocami
    Co prawda czekolada to przyjemnosc dla podniebienia, ale ja nic z tego pozniej nie ma :P
    Moje ulubione motto dotyczace slodyczy: "Chwile na ustach, na zawsze w biodrach"

  8. #218
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    bardzo słusznie, ja też prawie nie jem słodyczy, tylko wtedy gdy muszę np. u babci kiedy stoi i namawia, patrzy na ręce, na imprezie gdzie nie wypada wszystkiego odmawiać, niestety w ostatnim tygodniu było dużo takich okazji, ale w tym na szczęście nic się nie planuje - tylko ścisła dietka

  9. #219
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja też muszę slodycze wcinać u mojej babci... normalnie prawie mi do buzi wpycha.. Naruś masz bardzo fajne motto chyba się będę do niego stosować
    Booziaki :*

  10. #220
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    olciu chylę głowę - wpisałam się do ciebie sekundę temu a ty już jesteś!
    Ja swego czasu miałam motto "Ciasteczka nie będą mną rządziły" - ludzie pytali dlaczego ciasteczka - teraz mogłabym odpowiedzieć " Metafora taka" (reklama fanty)

Strona 22 z 220 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •