Oczywiście Cerise!
Karolina hehe chipsów nie cierpię!
Noe jeszce dzisiaj nie robiłam, ale zrobię!!
Wersja do druku
Oczywiście Cerise!
Karolina hehe chipsów nie cierpię!
Noe jeszce dzisiaj nie robiłam, ale zrobię!!
Tym lepiej dla Ciebie :lol: ja juz nawet nie pamietam kiedy jadlam ostatnio... ponad 2 miesiace temu :roll: Jakis nowy rekord chyba! :lol:
ja jadłam ostatnio w lipcu, ale raczej to było tak...przez przypadek ;) (ostatniego dnia rekolekcji miałysmy w grupie pożegnalną "ucztę" i wszystkie chipsy jadły to ja też ;) )
To dobrze, ze zjadlas, bo by pomysleli, ze Ci odbilo :lol: Dziewczynom z mojej klasy zachcialo sie zamawiac na angielskim pizze i za 2 tygodnie zamawiaja... Nauczycielka sie tez sklada, no i tez chyba bede musiala, zeby nie wygladalo glupio. I zreszta moze to by glupio wygladalo. Ale wlicze to do limitu :wink:
no jak zjesz kawałek to Ci nic nie będzie :D a za to ile przyjemności...mmmmmmmm..uwielbiam pizzę... :roll: ale ostatnio w sierpniu jadłam (ze swoim chłopakiem...:D) ;) i to też jem raz od święta - w ciągu roku zjadłam może z 3-4 razy ;)
Hehe dziewczynki dzius p rzerąbany dzień - już zaczęłam źle - na grzankach z połówki BIAŁEJ bułki.......a potem jeszcze te imieniny.....coraz mniej w siebie wierzę....
oj, połowa białej bułki to co to jest? :) nie martw się nic :) a na imieninach dasz sobie radę, ja w Ciebie wierzę :)
albo na imieninach zaklej sobie usta tasma :lol:
jeszcze ewentualnie mozesz kupic 2 paczki gum do zucia i zuc naokragło zeby nie zajmowac sie ejdzonkiem, a jak cos to pros o herbatki jakies owocowe;)
dasz rade:*
Dobra postawcie sie na miejscu wikinogs - ja jak ide na imieniny i widze góry żarcia nad stołem to naprawde trudno jest zapanowac ...
no Motylku, wiemy jak to jest być gdzieś gdzie jest pełno jedzenia ;) w końcu każda z nas się odchudza :P jest ciężko...niestety :( ale mam nadzieję, że Wiki sobie poradzi na tyle, że nie obje się za dziesięciu ;)