Wątek: Problem tkwi w główce

Wiki tam teraz szaleje no przynamniej sie dziewczyna odstresowuje

wytańczyłam sie za wszystkie czasy ale zaden facet nie poprosił mnie do tańca...pocieszam sie że moje kumpele ( wielkie laski) też nie....
No rozpoczęłam dzień od dietetycznego posiłjku...mam nadzieję że tak będzie dalej...
A otrzęsiny były w miarę lajtowe...Przewodni temat to wojsko. Wybierali po 2 osoby z kazdej klasy ( mnie akurat nie wzięli ) no i te dwie osoby musiały przechodzić przez różne konkurencje,bardzo głupie konkurencje...No faktycznie to było mało pomysłowe...Ale co tam wyczaiłam pięknego faceta....Ach będę miała o kim snić po nocach....W zasadzie wyczaiłam nawet 2 Tylko kurcze taki paszczur jak ja nie ma szans...

No mam nadzieję że faceci i spodnie zmobilizują mnie do trzymania diety...

cholera osiągnęłam stan takiego odchyłu od diety, że trudno mi do niej powrócic...
Jestem wyjątkowo beznadziejna....To już chyba 4 dzień w którym nie trzymam diety...Jadłam już dzis zapiekanki.... głupia idiotka ze mnie... Już ważę 1 kg wiecej, no ale spoks nadal walczę...spróbuję przynajmniej nie przekroczyć dzis tysiaka...

No a gdzie was wywiało???

Wiki ja dzisiaj sie totalnei obzeram moze cie pocieszy.. dramat tragedia : czekolada lody i z 300gram tiramisu boze ale pieprze zycie ( wlasnie jem czekolade)

Ej dziewczyny nie ma opier... sie! Jak tak mozna? :P Wezcie sie do kupy i dacie jakos rade! Wiki jak tak dalej pojdzie to bedziesz nabierala kiloskow a chyba tego nie chcesz? No to uwierz w siebie! I wroc do diety Powodzenia :*

cholera jasna to nie takie proste....to wszystko wraca....znów budzę sie z zamiarem diety...a zsypiam z uczuciem że znowu nie wyszło,że znowu przegrałam....

Wiki ja też tak miałam, a teraz co? dzisiaj mija powoli 33. dzien bez wpadki Trzymaj się :*

Ja mialam 3 i 5 dniowe wpadki i jakos udawalo mi sie wygrzebac, najwazniejsze jest tylko to, zeby sie nie poddac. Tobie tez sie moze uda. Ba, uda sie nawet na pewno! :P

też miałaś takie wpadki?? I udało się?? No to nie trace nadziei....

Mialam, mialam i wydawalo mi sie wtedy, ze to juz koniec, ze mi sie nigdy nie uda itd. Ale pod wplywem jakiegos naglego impulsu cos znowu poprzestawialo mi sie w glowie i wracalam na dobra droge.