Wątek: Problem tkwi w główce

kurczę dałam dzis plame na całej lini - do ok. 18 było git ( 1000 kcal) a potem........mama przywiozła pyszny chleb, no i zjadłam ze 3 kromeczki...może nawet 4...czyli dzis ze 1400 kcal, beznadzieje...znowu zawaliołam

dobrze ze tylko tyle tego zjadłas trzymaj sie :P

Heh nie ma to jak chlebek taki normalny No, ale nie jest zle

jest źle, jest

ale na pocieszenie to ja wam powiem,że to nie był chlebek normalny ( takiego zwykłego, białego to ja nie lubię) - to był taki swojski, z ziarnami zbóż i jeszce ciepły....taki chrupiacy..No i ja kurde nie mogłam się powstrzymać..Kiedy będę mieć taką silną wolę jak wy> już kiedyś miałam a teraz, co??

mniaaam...ale żeś mi smaka narobiła... no coz...musisz się wziąc za siebie pożądnie :P

Dzięki ci bardzo Noe - ty to człowieka zawsze wezprzesz na duchu :P

hehehe...no więc nie kuś teraz i sama się bierz do roboty

a co ja niby cały czas robię??

Pisałam dzis olimpiadę z niemca, w sumie nie było tak źle, ale nie napisałam wszystkiego, bo po prostu nie umiałam. I klasa to jeszcze za mało, ale myśle że w przyszłym roku spokojnie przejdę..A w tym niestety jeszcze nie Takie życie.

Jutro klasówka z chemii bu.....

Na razie 0 wpadek, właśnie sobie robię duży obiadek, bo mam ochote W sumie moge sobie pozwolic, bo dzsis jadłam na razie tylko 280 kcal.

A wy dalej o nauce moje kochane inteligentki? hihi pomyslalam ze nie moge byc od Was głupsza to sie dzis do odpowiedzi z matmy zgłosiłam- 5 dostalam tylko mi sie tu nie chwalcie ze dla was to normalka:P:P bo ja to wiem (ale za to ja to z matmy ostatni przymuł:P)
No to bardzo dobrze Wiki, że się trzymasz;] A na obiadek sobie pozwalaj nie każdy ma go ciodziennie (przyklad: ja )

Pozdróweczki;*

oj coś mi nie idzie......
Dzis:
1. kromka chleba, serek - 200
2.jabłko - 80
3.żurek, jajko, ziemniak, ser żółty, fasola szparagowa, orzechy - 450 kcal
4.sok - 100
5.śledź, kromka - 200 kcal
dodatkowo - kromka, plasterek sera - 140 kcal
RAZEM: 1170 kcal