Wątek: Problem tkwi w główce

Żle się czuje bez faceta. Kocham byc przytulana i całowana. Upatrzyłam sobie ;P Pewniego ;P raczej on mnie ^^ ...Wiecie co laski mi dziś powiedziały że zwracam na siebie uwage, wszyscy w busie na mnie sie gapili. Byłysmy w Auchanie kupiłysmy koleżance prezent (ona kocha kubusia puchatka, wiec kasete +plakat) no ..wiecie to chyba przez moje gadanie ja nie dość ze głosno to ciekawie ^^ ;P Buhehe ta skromnosc

hihi ja tez czesto sie zachowuje tak ]:->

ech ja tam nie mowie, ze bym nie chciala zadnego fajnego faceta miec, tak do przytulania,pospacerowania, pogadania.. ale jak na razie brak na horyzoncie, a nawet jak sie pojawiaja, to jak widac nie ejstem dla nich atrakcyjnym obiektem.. no trudno, damy rade bez moze kiedys
heh no ja ze tak powiem tez czasem sie zachowuje niezbyt cicho, znaczy zwracam na siebie uwage :P moze nie zawsze jest to wprost proporcjonalne do wieku, no ale ja nie moge byc cicha jak trusia

ja sobie poszukam jakiegoś jak pójdę na studia może się znajdzie jakiś głupi co będzie mnie chciał

Kurde jakiego kolwiek to łatwo znaleść uwierzcie, ale ..takiego jakiegoś wartościowego. Wiecie z olejem w głowie! wiadomo kązdy facet ma odchyły...Nie chce takiego któremu w głowie ino ruchanie...

każda zmora znajdzie swego amatora ja znalalazłam , więc wy juz na pewno znajdziecie

Ja mam z tym mały problem bo zawsze sobie upatrze takiego typa co ma w dupie dziewczyne

Ja mam z tym mały problem bo zawsze sobie upatrze takiego typa co ma w dupie dziewczyne

Wiesz, ja choc jestem gruba..Przyciągam facetów, mówią ze mam wdziek wewnętrzny, wiec ja wybieram chłopaka dzieki selekcji tych co sie podwalaja....

Ja odkąd przestałam być wredna dla facetów (jak się który podwalał to rozkochiwałam a potem odtrącałam bezlitośnie i znaczyłam kreski na ścianie za zasłoną) to nie chce mi się żadnego.

Mam mnóstwo czasu na swoje przyjemności. Jestem człowiekiem zapracowanym ale to nie znaczy że jak np mam 5 sprawdzianów dnia następnego to nie rzucam wszystkiego i nie idę się zrelaksować. Nauka to jedno, życie to drugie. Tak robić żeby się nie narobić. Nie martwię się że nie moge flirtować z różnymi seksownymi panami, że mi ktoś za to zmyje głowę, że trzeba się tłumaczyć przed kimś dlaczego nie mam czasu itd.

Ale tak jest chyba dlatego że ja jeszcze się nie zakochałam TAK NAPRAWDĘ.
Jak mniemam iż jestem ABSULUTNIE ZAKOCHANA to mija mi to w kilka tygodni.Najpierw szaleję, chce mi się śpiewać ,latać, jem za 10, nie śpię a potem dziwię się jak mogłam tak zgłupieć choć za każdym razem głupieję tak samo. Najdłużej było chyba ze 4 miesiące. Moje koleżanki trzyma latami.

Niestety nie jestem stała w uczuciach.

ALE CO MI TAM - - - JAK KOCHAĆ TO KSIĘCIA A JAK KRAŚĆ TO MILIONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!