Wątek: Mam problema

nie jest źle......jakios przetrwałam ten okres...i przytyłam 1kg....wiec nie jest tak tragicznie jak myślałam ....a jush dzis koniec wyżerki.....i znoff dieta...

Zamieszczone przez mam-kompleksy

psycho mysle ze najwyzej 3

to trzeba by zrec caly dzien i do tego nie robic dlugo kupy =P

ja weszlam na wage dzis rano i najpierw wskazała 60,a jak weszlam po raz 2 bo nie moglam uwierzyc, pokazala 61 z czyms...

chyba musze kupic nowa, bo sie zastresuje

ja to nawet nie wchodze na wage

a ja o 4 nad ranem otworzyłam oczy i wpadłam na jeden z najgorszych pomysłów... Poszłam do kuchni zjeść ciasta Nie nooo, wstyd mi

ja mialam podobnie, tyle ze nie rano a wieczorem =P

no ja też z tym wieczorkiem

no a ja dzisiaj nie wiem co mnie napadło....złapałam doła....i....rzuciłam sie na słodycze!!!!!!!!!!!!!!! jedna z najgorszych rzeczy jaką mogłam zrobić....!!!!!!!!
a moja waga nadal pokazuje tylko kilo wiecej...wiec chyba jest dobrze

Ja to całe świeta wpirdalałam (za przeproszeniem)słodycze

spoko uznaje nałóg przeklinania.... jakos w te świeta zdecydowanie za duzo tych słodyczy było....zawsze mi sie wydawało że mniej ich było....a może to dlategio że starałam sie ich nie jeść....

ja tam ten nałóg mam jak we krwi <hahaha> nie przeszkadza mi to wogole