-
Hej Fleur ...
Jak tam u Ciebie
u mnie dzis hmm raczej nie narzekam jak narazie... jeśc już nie powinnam .. choć moge bo dzi jadę na zabawe
Wytańczę się może troszke 
Chciałabym Ci powiedzieć jak pieknie wyglądasz ale mam problemy z otwarciem zdjęc .. jak klikam żeby mi się otworzyło to wchodzi mi żebym się zalogowała .. 
Jak możesz prześlij mi na inny adres [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] dziękujęę z góry
Napisz jak Ci poszło .. jUtro wpadnę do Ciebie .. myślę że u Ciebie wszystko wpoządku ... Trzymasz isę jakoś prawda ?
-
Fleur dobry plan ale ja bym dokladala 100kcal na tydzien bedzie szybciej a nie przytyjesz ja npp schudlam dokladajac kcal.
Buziaki:*
-
to znofu ja ....
sorka za zamiesznie, nie wysyłaj juz mi i tak wysłałaś mi na dwa adresy dziękuję baldzo :*
JejQ zmobilizowałaś mnie ...
widać CI kosteczki pięknie ...
pięknie wyglądasz aż płakam ze szczęswcia że udało Ci się ...
Super ...
Oczywiście mozesz jeshcze chudnąc jeśli tego potrzebujesz ale moim zdaniem juz raczej nie powinnaś... pięknie CI tak
pozdrawiam =x
-
dziewczyny... jesteście takie kochane, że szok! Trudno mi wyrazić, jak dużo znaczycie dla mnie Wy i Wasze wypowiedzi. Po prostu :******
Tak, zgadza się - widać mi kosteczki, ale to chyba nie jest zasługa "chudości" tylko raczej takiej budowy, wystającej miednicy itd. Ale lubię to u siebie, miło jest pomyśleć sobie, że coś ci wystaje i nie są to wałki tłuszczu...
Alesaaaa... cóż... chyba będę musiała zwiększać o 100 tygodniowo, bo rodzina zaczyna się nade mną pastwić. Tzn ta najbliższa rodzina jest jeszcze w miarę, chociaż nie obywa się bez dyskusji na temat mojego wygladu i przewidywan rychłego pobytu w psychiatryku. Za to dalsza rodzina, która odwiedza nas mniej więcej raz na 2 tygodnie, stwierdziła, że wyglądam fatalnie, jak niedożywione dziecko trzeciego świata (taaaa - niedożywione, oni chyba nigdy kogo naprawdę szczupęłgo nie widzieli, tylko się mądrzą nade mną) i zaczynają się mną martwić. Dobrze, że koniec diety jest już blisko, bo mam dość tych docinek. Ile można słuchać, że zaraz trafię do kostnicy?!
A tak poza tym, to nieźle - wracam na właściwy tor diety. Zjadłam dziś:
- śniadanie (8.00) - kisiel z musli - 200kcal
- 2 śniadanie - na każdej przerwie po 2 mini tekturki + na długiej przerwie serk wiejski light, co daje razem - 300kcal
- obiad (15.00) - gofr z dżemem (musiałam zjeść, bo tata by mnie zakrakał) - 200kcal
- kolacja (17.00) - wafle ryżowe i warzywka gotowane - 300kcal
Czy coś miałam jeszcze napisać? hmmm... chyba to wszytsko, co miałam do powiedzenia, jak mi się coś przypomni, to jeszcze skrobnę
buziaczki
-
Hehehe u mnei tez tak jest ze jak na brzuchu zamiast 2 zwałow tluszczu masz 1 to tez zaraz babcie sie zlatuja i pieprza ze dziecko niedozywione i odwodnioon i takie *******y ::P:P
Ladnei sie trzymasz z ta dietka
-
Brawo Fleur
Normalnie się strasznie cieszę
Cieszę się, że cI się udalo i bardzo mnie to mobilizuję bo tak sobie pomyślałam, że jak wszytskim się udaję i wyglądasz tak ślicznie to mi też się musi udać 


Jak byłam u babci, jeszcze wtedy jak schudłam czyli tak na początku maja, to mówi do mnie: Oluniu, Ty schudłaś... zjedz jeszcze jednego placuszka... no i czekoladkę, bo tak marnie wyglądasz 
Kurcze... dla babć to chyba najlepiej by wnuczka czy wnuk wyglądał jakby wazył 150 kcal i nie mógł się z fotela ruszyć :P
Booziaki Fleur :*:*:*:*:*
-
"Kurcze... dla babć to chyba najlepiej by wnuczka czy wnuk wyglądał jakby wazył 150 kcal i nie mógł się z fotela ruszyć "
Hehe Olci sie juz myla kcale z kilogramami :P:P:P Oj niedobrze :P oczywiscie zartuje
-
Dzień Dobry DziefczyNki i Fleur 
Widze że wspaniale Ci posżło, powracasz do diety , no super
Ja starsznie chcę miec te kosteczki
Bardzo bardzo mi się podobają, mushę poćwiczyć i trzymać się diety żeby mi się one odkryły a wtedy to będe chyba najszczęśliwsza
Ja jak jadę do mojej babuni to karmi mnie ale zaraz mama mówi że jak będzie chciała to powie .. i babcia na jakiś czas odpuszcza
-
No tak... pomyliło mi się... :P :P :P :P Hehee... no ale nic
Fleur
cio tam u Ciebie? Pewnie suuuper 
Booziaki :*:*:*:*
-
Wpadam z boozialkami :-*
U mnie tez kiedys tak bylo... tylko, ze nie w rodzince tylko w klasie
Przezywali mnie smiertka
Hiehie
Uffff... na dworze robi sie gorrraco 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki